Nie trzeba się zaraz wymandrzeać z zabieraniem praw jazdy. O zmierzchu jest w tym miejscu rzeczywiście trudne przejście. Sami wiecie że nie jest to pierwszy wypadek zarówno samochód pieszy jak i w samochód który się zatrzymał przepuszczając pieszego. Może trzeba by było zaainstalować światła informujące o przejściu.
Jest przejście dla pieszych, więc istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że będą chcieli nim przejść piesi, więc noga z gazu, zachowujemy szczególną ostrożność i obserwujemy drogę, zwłaszcza wieczorem. Co tu jest trudnego?