UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Dzisiaj uprzątnęliśmi ok. 600kg śniętych ryb. Ryby zostały odebrane przez firmę utylizacyjną z Ornety. Największy szczupak miał 127 cm. Jutro próbki wody i zwierząt ( ryb) pobiorą osoby z laboratorium zaawansowanych analiz środowiskowych Parku Technologicznego w Elblągu. Badania zostaną przeprowadzone nieodpłatnie. Badania Inspektoratu trwają.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    8
    0
    K.Cegiel(2014-05-28)
  • Mariusz605 wielki z Pana Kozak. Bez dowodów to można jedynie zapłacić ogromne odszkodowanie. Pewnie stąd ośmiodniowa zwłoka w zawiadomieniu.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    1
    ZenonPałka(2014-05-28)
  • ZenonPałka nie trzeba być ekologiem żeby wpaść na to aby pobrać próbki co 1 km od ujścia do Pasłęka. Te około15 próbek można pobrać w dwie godziny a przez resztę dnia wytypować odcinek na którym skażenie się zaczyna. Ale jak każdy urzędas pracuje aby do 15nastej to tak jest. Wiadomo że ustalenie sprawcy to następny etap. .. .. PO PROSTU MAMY PRZYKŁAD JAK NIEUDOLNIE PRACUJĄ INSTYTUCJE W TRAKCIE ZAGROŻENIA.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    10
    3
    mariusz605(2014-05-28)
  • co do tego szarpania to sie nie dziwie jak ktos nie umie łowic to idzie na łatwizne bo każdy głupi tak umie łowić
  • na terenie rezerwatu gniazdowało mnóstwo ptaków. Co z nimi?
  • Sprawe widze tak. Jak do katastrofy ekologicznej przyczyniła sie jakaś zagraniczna firma to wszystko zaraz ucichnie. A jak winowajcą jest polska firma to długo o tym będzie głośno i firma zostanie ukarana.
  • jelsi to amoniak wyciekła toby widac było od w wodzie, amoniak oznacza się w 20 minut góra
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    0
    szimurina(2014-05-30)
  • wszyscy wokoło wiedzą kto to zatruł i nikt z tym nic nie robi bo mleczarnia ma papiery w porządku a awaria do której tam ostatnio doszło szybko naprawili i po sprawie a amoniak sobie popłynął. i nic im nie zrobią bo nie przyznają się do tego że mieli taką awarię a paiery są czyściutki. popytajcie w śród pracowników mleczarni.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    3
    0
    PIOTRRR(2014-05-31)
Reklama