Wojewoda warmińsko-mazurski unieważnił uchwałę Rady Miejskiej w Elblągu dotyczącą likwidacji Pogotowia Socjalnego. Powód? Władze miasta nie przeprowadziły konsultacji społecznych przed podjęciem takiej decyzji.
Uchwała w sprawie likwidacji Pogotowia Socjalnego zapadła na nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej 16 kwietnia w tempie ekspresowym. Radni mieli kilka dni na zapoznanie się ze sprawą. Za likwidacją zagłosowało 11 osób, przeciw – 9, pięciu radnych wstrzymało się od głosu. Najgłośniej przeciwko tej decyzji protestowali dwaj radni Piotr Opaczewski i Bogusław Tołwiński, ale prezydent był nieugięty, zarzucając pracownikom Pogotowia Socjalnego, że odmówili przyjęcia do noclegowni osoby z podejrzeniem koronawirusa.
Sprawa stała się głośna w mieście, skargę na decyzję Rady Miejskiej złożył do wojewody Zarząd Regionu NSZZ „Solidarność” i jak się okazało została ona uwzględniona. Wojewoda warmińsko-mazurski wydał rozstrzygnięcie nadzorcze, w którym unieważnił uchwałę elbląskiej Rady Miejskiej w sprawie Pogotowia Socjalnego. A to oznacza, że radni muszą sprawą zająć się jeszcze raz lub zaskarżyć decyzję wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Bez względu na to, jaką opcję wybiorą, proces likwidacji Pogotowia Socjalnego został wstrzymany.
- Nie ma we mnie z tego powodu radości, bo nie o to w tej sprawie chodzi. Wojewoda swoją decyzją przypomina, że władze gminy powinny takie sprawy konsultować z organizacjami społecznymi, a w tym wypadku konsultacji w ogóle nie było. Urząd Miejski potrafił poprosić nas o opinię na przykład w w sprawie węzła przesiadkowego czy cen biletów komunikacji miejskiej, a w sprawie Pogotowia Socjalnego tego nie zrobił. To pokazuje, że sprawy traktowane są wybiórczo, a tak nie powinno być – mówi Grzegorz Adamowicz, przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ Solidarność w Elblągu. - Ponadto wśród pracowników Pogotowia Socjalnego są członkowie naszego związku, więc władze miasta również w ich sprawie - w związku z likwidacją placówki - powinny nas poprosić o opinię. To czy wzięłyby takie opinie pod uwagę czy nie, to już inna sprawa. Ale wystąpić o nie powinny.
Krzysztof Guzek, rzecznik prasowy wojewody warmińsko-mazurskiego potwierdził nam, że przyczyną decyzji wojewody jest brak konsultacji uchwały Rady Miejskiej w Elblągu ze związkami zawodowymi.