UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • bardzo kretynski przepis ale to taki kraj
  • Szkoda słów. GŁUPOTA... .
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Realista(2007-02-18)
  • Beznadziejny pomysl.Kolejny przyklad glupoty naszych "oslow" tj.poslow
  • Całą dobę na światłach - super pomysł, tylko jeszcze piesi powinni z latarkami chodzić
  • Można przecież jeździć bez pasów, świateł, drzwi i bez głowy. Bezmyślność anonimków i brak wyobraźni chyba tylko można porównać z zachowaniami wymużdżonych osobników, których tylko przez omyłkę nazywamy homo sapiens, bo ich temperament i mentalność bliższa jest małpim zachowaniom.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AborygenMiejscowy(2007-02-18)
  • Tylko po co latem w mieści światła? powinni to ograniczyć tylko poza obszarem zabudowanym.
  • Chcą swiatło no i dobrze ale skoro mamy jeżdzić na nich 24 godz na dobę to po co dwie taryfy mandatu za brak świateł, brak to brak i co za różnica kiedy, ale jak do tej pory pokazują statystyki wiecej osób ginie przez pijanego debila za kierownicą niż przez tego ktory w dzień nie włączy swiateł.
  • Po co światła w dzień ?
  • Światła w dzień są potrzebne. Dlaczego? Prosty przykład. Jedziesz drogą prowadzącą przez las. Jest słoneczny dzień. Wyjeżdżasz z ocienionego zakrętu na prosty odcinek drogi i słońce zaczyna świecić ci prosto w twarz. Opuszczasz osłonę przeciwsłoneczną nad szybą. Oczy powoli przyzwyczajają się do szybkiej zmiany oświetlenia. Jadąc pod słońce widzisz bardzo jasny pas drogi przed sobą i ciemny, prawie jednolity pas lasu po obu stronach drogi i przed pasem drogi oświetlonej przez słońce. I teraz sprawdź sam - bo ja to sprawdziłem kilkakrotnie w różnych miejscach: samochodu jadącego naprzeciw, o ile nie ma włączonych świateł, po prostu nie widać. Pojawia ci się dopiero kilkanaście metrów przed tobą, gdy wjeżdża na oświetloną przez słońce część drogi. Póki jest w cieniu, póty go nie widać. A jak już go widać, masz bardzo mało czasu, by rozeznać jak się porusza po drodze, czy jest duży, czy jedzie szybko, czy jedzie po swoim pasie, czy coś z nigo nie wystaje, itd. A światła już z daleka sygnalizują ci, że będziesz się mijał z jakimś pojazdem i daje ci to czas na przygotowanie się do tego.
  • jezeli jest tyle zwolenikow tego pszpisu to powinien byc wolny wybor czy jade na swiatlach czy mam je wylaczone.jestem kierowca zawodowym i z mojch obserwaci na drogach latem nigdy nie spotkalem alta z wlonczonymi swiatlami,komu znowu bendziemy napelniac kieszen-albo kto dostal w lape zeby ten pszepis pszeszed
  • No fakt, "alto" trudno spotkać....
Reklama