No tak. Pracować nie trzeba- samotna matka świadczenia, 500 na dziecko, Mops + w szkole obiady i podręczniki za darmo. Pić, ćpać nie umierać! A ja dorabiałam w wakacje po pracy, żeby na książki i zeszyty dla 3 dzieci było, a chętnie bym winko z mężem do kolacji wypiła. Człowiek wracał z roboty, lekcje z dzieckiem, jakaś zabawa, nawet pomyślec nie byli można o lampce wina wieczorem. Ale...moje przynajmniej wszystkie po studiach, dobre prace mają, ja mogę odetchnąć, a 500 + niech hula...