Sondaż portElu
Tak, to dobry pomysł na bliższe poznanie sąsiadów, nawiązanie nowych znajomości | 42.0% |
Nie, bo i po co, skoro są parki, place zabaw, siłownie pod chmurką, gdzie mieszkańcy mogą spędzać wspólnie czas | 48.8% |
Nie mam zdania na ten temat | 9.2% |
Takie ogrody funkcjonują już w wielu polskich miastach. W Elblągu powstał pierwszy - społeczny - który stanowi integralną część otwartego we wrześniu Domu Pod Cisem na Zawodziu. Czy potrzebujemy takich miejsc?
„Ogród społeczny to obszar wydzielony z przestrzeni miasta służący zainteresowanej grupie osób do wspólnego spędzania czasu i prowadzenia różnych aktywności. Podstawową płaszczyzną aktywności jest społeczne czyli wspólne, a w zakresie obowiązków współdzielone, uprawianie ogrodu. Jakiego? Właściwie każdego na jaki godzi się grupa. Może być to ogród ozdobny, użytkowy, doświadczalny, biodynamiczny, leśny, trawiasty, edukacyjny lub każdy inny w zależności od możliwości i zainteresowań” - pisze Witold Szwedkowski, jedna z osób zaangażowanych w idee ogrodów społecznych na swoim blogu.
Przykład działających w Polsce ogrodów społecznych pokazuje, że tylko od osób zaangażowanych w projekt zależy jak będzie on wyglądał. Na Śląsku ogrody społeczne są miejsce spotkań okolicznych mieszkańców, niektóre warszawskie ogrody przypominają działki z uprawami warzyw.
W Elblągu pierwszy ogród społeczny zaplanowano przy Domu pod Cisem na Zawodziu. Domu, który ma być nowym miejscem do spotkań, integracji nie tylko mieszkańców jednej dzielnicy. Jest jednak oddalony od centrum i większych osiedli. Czy potrzeba więcej takich miejsc na mapie Elbląga? Chcemy się integrować z sąsiadami, wspólnie uprawiać warzywa, robić grilla etc.?
Zapraszamy do dyskusji.