Czytając niektóre komentarze to nasuwa się wniosek, że na terenach wiejskich jest przyzwolenie na łamanie przepisów a Policja nic nie zrobi, bo ma jakieś ograniczenia. Czy tak należy to rozumieć? Skoro obywatele zgłaszają pewne nieprawidłowości z naruszaniem przepisów, to Policja jest od tego, żeby te naruszenia eliminować a nie tłumaczyć się brakami sprzętu.