UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Uważam i tak, że za ten wypadek odpowiedzialny jest tylko kierowca i powinien dostać z grubej rury mandat !!Kierowcy już zapomnieli ze przed przejściem dla pieszych trzeba zachować szczególna uwagę do zatrzymani sie włącznie-tak jest w przepisach i koniec nie ma tłumaczenia, ze dziecko było same. Przecież mógł sie zatrzymać, ale po co -pieszy poczeka, ale tym razem nie poczekał. W Norwegii wystarczy podejść do przejścia i już sie auta zatrzymują a u nas tylko ten pospiech!!!!!
  • Mieszkam tam, więc widze. Prędkości tych aut są masakryczne, około 90 km/ h a latem lub w nocy około 120 km/ h. Motory za to około 150 na / h latają na tym odcinku, sa wyścigi, testy motorów. Więc nie ma co załowac takich kierowców - na Dębice ich układajmy jak giną z powodu nadmiernej prędkości. Na pasach: szanse przejścia lub zatrzymania się kierowcy są zerowe, ta dzicz zamyślona, zafascynowana Elbląska jest załosna, w Afryce jest lepsza kultura jazdy
  • Parę razy się tam zatrzymywałem przed przejściam dla pieszych. Niektórzy z nich naprawdę byli zdziwieni, że ich przepuszczam, ale za to inni "kierowcy" za mną nigdy się nie dziwili tylko. .. jami na mnie rzucali. Tacy są elblążanie aż wstyd się przyznać!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    spokokoleś(2013-02-08)
  • gtre gdzie w pobliżu jest szkoła???? naćpany jesteś?
  • Często się zatrzymuję przed przejściem, szczególnie jak sytuacja jest jednoznaczna, ale w naszych polskich warunkach zawszę muszę brać pod uwagę drugą zmienną (której nie ma w krajach cywilizowanych), czyli zachowanie pozostałych kierowców. Dziecko puszczam TYLKO wtedy, kiedy mam pewność, że inny baran/baranica nie rozjedzie go drugim równoległym pasem albo pędząc z przeciwka (bo nie mogę założyć, że pieszy po wejściu na przejście nadal będzie czujny - wystarczy pooglądać sobie nagrania wypadków z yt). Tylko garby i inne spowalniacze ruchu w takich miejscach mogą pomóc, ew. światła. A zmianę mentalności może przynieść tylko edukacja w szkole (od podstawówki) wzorem niemieckim/skandynawskim, żeby kierowca uważał na słabszych od siebie, a nie miał ich w d. .. e.
  • To przykre ale mam takie same odczucia jak Thag. Dziwi mnie tylko, że np. w Braniewie nie ma takich problemów. Dużo tam jeżdżę i widzę jak kierowcy z pełną kulturą przepuszczają pieszych. Fakt, że niektórzy lezą jak święte krowy, ale mimo wszystko da się. .. normalnie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Bąbel(2013-02-08)
  • Prawda jest taka że większość "kierowców" komentujących nie ma zielonego pojęcia co piszę i albo nie mają prawa jazdy albo jeżdżą tylko w niedziele do kościoła. Sam jestem kierowcą zawodowym i wiem co potrafią piesi a zwłaszcza dzieci. Miałem już parę takich sytuacji w których było blisko do tragedii i nikomu tego nie życzę. A komentarze typu połamać nogi kierowcy itp to radze zachować dla siebie bo nie wiadomo kiedy wam może się to przytrafić a NIE W KAŻDYM PRZYPADKU TO WINA KIEROWCY!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    kierowca(2013-02-08)
  • Nikomu z kierowców nie życzę tego by przeżył wbiegnięcie pod nadjeżdżający samochód dziecko. Po prostu tragedia. Nie ma mowy by samochód zatrzymał się w miejscu. Dokładnie w ty samym miejscu przeżywałem to samo, tylko jechałem w dól. Dobrze że nic nie jechało z naprzeciwka. Odbiłem na drugi pas a Ono wyhamowało wbiegając (dosłownie wbiegając)pod mój samochód.
  • To najlepszy odcinek asfaltu w całym tym rozbabranym Elblągu, dlatego kierowcy dociskają gazu. Proste. I nie piszcie ludzie, że to koło szkoły, że specjalnie oznakowane przejście, itp. Nie nakręcajcie się. Przy prędkości 40-50km/h zatrzymanie się nagle w miejscu przed wskakującym na jezdnię dzieckiem na NIE JEST MOŻLIWE. Istnieje coś takiego, jak droga hamowania. Zgodnie z fizyką - wprost proporcjonalna do prędkości.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    MichałSzczadomiski(2013-02-08)
  • I coś jeszcze - pod wypowiedzią @Kierowcy (wyżej) także się podpisuję.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Michał_Szczadomiski(2013-02-08)
  • Jak to jest mozliwe, ze jelopy potracajace na pasach przechodniow, dostaja prawo jazdy? Gorzej jest tylko w Rumunii.
  • Ja jeżdżę tam 40 na godzinę, a jak jest słaba widoczność to i wolniej i mam was w dupie. I jeżdżę bardzo dobrym samochodem, a stare gruchoty co chwilę mnie wyprzedzają z wielką złością i agresją. Za agresywną jazdę powinny być mega mandaty. Mam dla was radę ludzie - jeździjcie jeszcze szybciej!! 3/4 tego kraju, a szczególnie tego miasta wyląduje w więzieniu - tam gdzie ich miejsce. Nie tyczy się to autora wypadku, bo artykułu nawet nie czytałem. .. Tylko po raz kolejny widzę tytuł - wypadek, potrącenie itp. Już nawet czytać mi się tego nie chce. Pozdrawiam kumatych.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    tojatylkojaikintwiecej(2013-02-09)
Reklama