UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Nowy telewizor za 300 zł? To możliwe! Licytuj przedmioty bez ceny minimalnej, za ile wylicytujesz za tyle masz wejdź na: firebids. pl
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    3
    monikaparylak(2017-12-15)
  • a po drugie klient na pewno nie miał 40km/h widząc hamowanie i gdzie wylądował po drodze rozwalając barierki
  • Racja, a w dodatku samochody jadace pod górkę od strony bema oslepiaja kierowców jadących od ulicy górnośląskiej często gęsto trzeba wytezyc wzrok zeby kogokolwiek dostrzec bo lampy swieca na środek jezdni
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    0
    0
    Wszystko ok dopóki......(2017-12-15)
  • Kolejny pieszy bez prawa jazdy albo co horsza niedzielny kierowca co tylko na niedziele wypycha samochod z garażu aby przetrzec szmatką po czym wpycha go z powrotem a wyjezdza nim tylko na wesela boze cialo WNP NAJWIEKSZE KOŚCIELNE BIBY
  • po prostu: za złą jazdę kary powinny być straszne. Opiszcie kary za przekroczenia szybkości w Szwajcarii, czy Norwegii. Bezmyślni powinni płacić dziesiątki tysięcy a nie pięćset złotych.
  • porównaj zarobki to będziesz wiedział dlaczego w innych krajach są wyższe mandaty a jak tak już się równasz do zachodu to powinni u nas podnieść próg trzeźwości do 0,5 promila w całej Unii ale wtedy policja się pochlasta ze statystykami.
  • To przejscie jest cimnę z reszą jak 3 kolejne w stronę ulicy Mazurskiej
  • Jest cimno. Wystarczy, że trochę popada i nic nie widać.
  • Te barierki mają zniechęcać pieszych do przechodzenia przez jezdnię w miejscach do dego nieprzeznaczonych, a nie do zatrzymania rozpędzonego pohazdu.
  • "Sam kierowca do końca życia będzie miał karę w postaci wyrzutów sumienia, które będą mu spędzać sen z powiek". A czy Ty myślisz, że my jako rodzina nie mamy wyrzutów sumienia, że nas wtedy przy niej nie było? Nie zdążyliśmy się nawet pożegnać...! Pisałaś, że znasz kierowcę; że nigdy nie przekracza prędkości i nie rozmawia podczas jazdy przez telefon. To była 77-letnia zdrowa osoba, więc lekkie uderzenie i trzymanie się dozwolonej prędkości przez kierowcę by jej nie zabiło. Miała dzieci, wnuków i prawnuczkę, którą chciała zobaczyć w te święta. Dzięki "wzorowemu" kierowcy, którego opisujesz już nigdy nie spędzimy razem świąt.
  • Jest jak byk:40. Kawałek dalej znów ten sam znak 40. Wypadek na własne oczy widziała moja żona. Jedyne możliwe wyjście w tej sytuacji jest takie, że kierowca zsumował sobie oba znaki i z taką właśnie prędkością jechał.
  • Proszę Cię o kontakt
Reklama