UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Do tej co pisze o wagarach. Trzeba było chodzic na fizyke a nie wagaroać zeby wiedziec ze wszystko co sie porusza musi miec czas i przebyc pewną droge zeby sie zatrzymać. .. .wiec obie strony powinny myslec, a szczegolnie pieszy bo to on ucierpi.
  • No i jak zwykle przy takiej okazji pieszy nabzyczy na kierowców a kierowcy na pieszych. Pewne jest ze na pasach pieszy nie czuje sie bezpiecznie, bo jak juz na nich jest to na wszelki wypadek widzac zbliżajacy się pojazd pokonac je trzeba biegiem, bo ci zmotoryzowani nawet nie maja zamiaru przychamowac a co dopiero sie zatrzymać. 1 września przy szkole Nr 4 stał policjant, 2 wrzesnia już tam nikogo nie było. Z obu stron jest dobrze oznakowane przejscie i ograniczenia do 40 km/godz. Przejście oznakowane na czerwono, szerokie pasy, co z tego, tym co ruszaja z ulicy Orzeszkowej tak sie spieszy, ze znów trzeba uciekać biegiem przez pas, który jest cholernie niebezpieczny. To samo jak sie to obserwuje od strony przystanku autobusowego przy Mickiewicza. Nie trzeba byc policjantem by zauważyć, że nikt i to dosłownie nie jeździ tam 40 km/godz
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    piesza mieszkanka(2009-09-24)
  • Sorry ale mnie nie uczyli, żeby zatrzymywać się przed przejściem dla pieszych. Po za tym nie ma nic takiego w przepisach o ruchu drogowym. Należy zachować szczególną ostrożność ale nie zatrzymywać się - jeszcze może mam wysiąść i zaprosić pieszego na pasy? Niech policja przyjrzy się przechodzeniu na czerwonym świetle na przejściach ul. Hetmańska - Giermków i Hetmańska - Nitschmanna po godzinie 18:00.Trochę mandatów i dziura budżetowa załatana.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    zirttikhx shtirlitzh(2009-09-24)
  • "Z niewiadomych przyczyn potrącił" ????? hahahahhahahah. Taki komentarz możliwy jest tylko w Polsce. W każdym innym cywilizowanym kraju coś takiego nie ma miejsca. .chyba, że kierowca jest pijany. Jak jeżdzą na Zachodzie? Tam każdy zatrzymuje się na przejściu dla pieszych. ZATRZYMUJE SIĘ!!! Tylko w w dni wolne, kiedy nie ma wcale ludzi na ulicach, kierowcy pozwalają sobie tylko zwolnić, nie zatrzymując się. A tu? Policja przejeżdża na pasach, szkoły jazdy przejeżdżają na pasach i cała resztą. Trzeba się spieszyć. Żal mi starszych ludzi i dzieci. Z niewiadomych przyczyn potrącił" jak dla mnie z wiadomych. I jeszcze taki komentarz: piesi znienacka wchodzą na jezdnię!!! Też dobre. Kierowca jeśli widzi pieszych na chodniku MA STANAĆ. 99,99% polskich kierowców nie zdałoby prawa jazdy w krajach cywilizowanych.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    ALF-NOW(2009-09-24)
  • tu nie jest Szwecja czy jakieś inne państwo skandynawskie że jak tylko pieszy dojdzie do przejścia to ruch na drodze go przepuszcza. wedle mnie tak powinno być ale u nas nie da rady za dużo szpanerów za kółkiem. mnie na kursie uczyli że jak jest jezdnia z pierwszeństwem to tyczy się to całej drogi a nie tylko samochodów a jak ona przechodziła przez jezdnie to znaczy ze też musiała ustąpić. jak dla mnie to pewnie pieszy zawinił bo wszedł na jezdnie i pewnie się nie rozejrzała ale też nie wątpliwe że kierowca nissana jechał za szybko i nie udało mu sie zareagować zbyt szybko żeby uniknąć potrącenia
  • Jak patrzę ze zdumieniem na wyczyny policji i naukowców od jazdy na naszych drogach i dodając do tego średnie chamstwo i braki w myśleniu logicznym statystycznego użytkownika dróg i powietrza w Polsce - jestem mile zaskoczony tak małą ilością kolizji i wypadków. Każdy tzw. szybki jełop (zdarzają się coraz częściej osobniki płci przeciwnej) jest przekonany o walorach swych umiejętności i żadne nauki do niego nie dotrą, bo jest świętą krową - społeczeństwo go rozumie, tak jak pijaka i złodzieja, bo sami tak by czynili, ino nieraz nie są na tyle przebojowi i głupi. Ale to mija z wiekiem i jełopy produkują następnych jełopów i prymitywów umysłowych, którzy coraz bardziej nas doświadczają w każdej odmianie codzienności. A tak z drugiej strony, czy w tym mieście nie ma naprawdę spraw istotnych do omówienia i skonstatowania, że większość lokalnych mediów przypomina brukowe, przygłupie periodyki serwujące pitawal i kroniki wypadków. Poza WOWKĄ, który ostatnio dał popis samorządowego podejścia do miasta, nie widzę niczego specjalnego, co by dawało nam nadzieje na odejście zapyziałej epoki jedynie słusznych racji i ludzi.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AborygenMiejscowy(2009-09-25)
  • a ja powiem inaczej. kiedyś byłem pieszym, tylko pieszym i myślałem, że tak jak ja z daleka widzę samochód to i kierowca samochodu tak samo dobrze widzi mnie. Ale byłem w ogromnym błędzie! teraz jestem kierowcą i pieszego z daleka nie widać dobrze ze względu na szybkość z jaką poruszam się w samochodzie(50 - 60 km/h) i ze względu na swoje rozmiary bo człowiek jest mniejszy od samochodu. Moje myślenie jako pieszego zmnieniło się o 180 stopni. Musicie ludzie uważać bo wy samochód widzicie dobrze ale kierowca z jadącego samochodu nie zawsze zauważy pieszego, a już nie wspomnę w nocy a szczególnie gdy ktoś jest ubrany na ciemne kolory wtedy praktycznie nie widać takiego kogoś.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Tobiasz(2009-09-25)
  • Heh dobrze mają ludzie co w ogóle nie chodzą. Bo widzę że tu pełno gagatków co chyba nigdy pieszymi nie byli. A swoją drogą to myślę że wina jest po obu stronach. Fakt piesi bywają nie roztropni ale również i kierowcow to dotyczy. Dlaczego ja jako pieszy mam tylko mózgu używać i uważać. Dotyczy to również kierowcy. A w tej sytuacji oboje wykazali się gapiostwem. A teksty typu to pieszy ma uważać bo on najbardziej ucierpi są niezbyt mądre. To może zlikwidujmy przejścia a ludzie chcący przejść niech przebiegają uważając na samochody a jak kogoś potrąci to jeszcze karę wlepmy pieszemu jak nic mu nie będzie połammy nogi a kierowcy dajmy rekompensatę za to, że ten paskudny pieszy ubrudził maskę samochodu. Ale skoro już ironizuję i kobiecie nic wielkiego się nie stało to wiem, że komuś to może wydawać się niesmaczne ale jak być potrąconym to najlepiej przed szpitalem (chociaż ja do tego na Żeromskiego bym nie chciała) albo przez karetkę :)
  • baba z fromborskiej haha
  • Jak chodzę ulicami to walczę o życie i tak każdego dnia. .. Większość kierowców nie ma mózgu, na ulicach są niepełnosprawni, głusi, ślepi, niedołężni, pijani, zamyśleni - porozjeżdźajcie ich wszystkich palanci myślący że za kólkiem wam wszystko wolno. I prawdą jest że kierowcy zbyt często nie zwracają kompletnie uwagi na wyznaczone przejścia, musi ktoś wyjść przed maskę żeby jeden z drugim się zatrzymał.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    stary kierowca(2009-09-25)
  • Trzeba się zatrzymać przed pasami jak pieszy już na nich jest. OGRANICZENIA? To może do 10km/h? Gadanie. I tak już jest za wolno:) haha(to się naraziłem teraz). Super to jest przejście na Grunwaldzkiej. Trzeba sie przed nim zatrzymeć jak pieszy juz jest na nim(tory to nie wysepka). Nawet jak jest trzy pasy dalej. W praktyce to wygląda trochę inaczej.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    mijagi(2009-09-25)
  • Najlepszym wyjściem będzie jak wszyscy wsiądziemy na rowery - zero aut - zero pieszych
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    STARY DINO(2009-09-26)
Reklama