UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Ja jako rowerzysta wyciągając wniosek z waszych komentarzy przenoszę się ze ścieżek rowerowych na ulice wtedy na takim skrzyżowaniu nawet nie będę musiał zwolnić. A tak w ogóle to nawet skład z 40 wagonami zatrzymuje się na czerwonym. więcej wyrozumiałości!!!!
  • powinno być jak w niektórych krajach zachodnich pieszy zbliża się do pasów czy też rowerzysta, samochód musi się zatrzymać a jak auto spowoduje wypadek potrącając rowerzystę czy pieszego to takie ma po tym OC, że się zastawiania czy warto mieć samochód
  • jeżeli kierowca jest kiepski albo zielony to mu wszystko przeszkadza i nie będzie sobie radził na drodze ani z pieszymi ani z rowerami ani z innymi pojazdami w ruchu i nie pomogą żadne przepisy. tu nie wieś, że jest jedna droga główna i pięć samochodów na krzyż
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    1
    jeżdżęautemirowerem(2017-07-21)
  • to nie wiesz co się dzieję w holandi tam to jeżdżą jak de..rowerami hee
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    kuba23(2017-07-21)
  • Art. 26.1.PRD Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność - nie ma wytłumaczenia, że słońce oślepiło!!!
  • oho
  • Jestem i kierowcą i rowerzystką i sama miałam ostatnio zdarzenie, w którym mimo, że zachowałam należytą ostrożność to potrąciłam rowerzystę, który pruł ścieżką rowerową przez przejście. Sama jeżdżąc rowerem (a jeżdżę sporo) po mieście NIE WYOBRAŻAM sobie, żeby przed przejazdem przez ulicę, nawet z wyznaczoną ścieżką, nie zwolnić albo nawet zatrzymać się jeżeli jest duży ruch, ale jako kierowca widzę jak wielu rowerzystów uważa się za święte krowy albo po prostu nie myśli. To, że ktoś ma pierwszeństwo nie zwalnia z myślenia i uwagi i dotyczy to obu stron. Dziwię się beztrosce rowerzystów, którzy ani nie zachowują należytej ostrożności ani nie jeżdżą w kaskach, bo bądź co bądź w starciu z samochodem to oni mają więcej do stracenia. Więcej rozsądku i kultury na ulicach a wtedy nawet kiepska ścieżka rowerowa może być bezpieczna.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    2
    taksobie(2017-07-21)
  • @ori - rower to też pojazd czyli rowerzystę też obowiązuje ten przepis.
  • Szkoda zarówno chłopaka, że zagapił się i teraz problemy i rowerzystki że będzie uraz do roweru. Każdemu to może sie zdarzyć. Jeżdżę rowerem od niedawna i dopiero od tej pory bardziej uważam na ścieżki jako kierowca, bo sam widzę więcej jako zarówno rowerzysta popołudniowy jak i kierowca w czasie dnia pracy. Ścieżki są standardowe, po prostu więcej uwagi jednej i drugiej strony. Żadna ze stron celowo do wypadku nie doprowadziła. Pozdrawiam, do zobaczenia na ścieżce, drodze lub pod zderzakiem :)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    3
    0
    kierowcairowerzysta(2017-07-21)
  • Gdy byłam na kursie prawa jazdy, instruktor zawsze mi mówił, że jeśli jadę wzdłuż ścieżki rowerowej i chce skręcić w prawo mając zielone- przecinam i ścieżkę rowerową i przejście dla pieszych (którzy wciąż poruszają się prosto)- a oni również mają zielone. W tej sytuacji moim obowiązkiem jest obejrzeć się w prawo czy idzie pieszy lub czy jedzie rowerzysta i ustąpić im pierwszeństwa. Do dziś mam to w głowie bo instruktor krzyczał gdy nie oglądałam się na ścieżkę rowerową- i przestrzegam tego. No i dzięki niemu nie mam na sumieniu żadnego rowerzysty. Polecam innym kierowcom a wszyscy będą bezpieczni. Też czasem narzekam na rowerzystów, ale to przecież też człowiek taki sam jak ten za kierownicą- tylko ma mniejsze szanse w zderzeniu z pojazdem. Pozdrawiam wszystkich i życzę zdrowia kobiecie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    0
    KobietaZaKółkiem(2017-07-21)
  • Też jeżdżę zarówno samochodem, jak i rowerem. Jako kierowca wiem że muszę mieć oczy dookoła głowy, a mimo to czasem niechcący zajadę drogę rowerzyście na ścieżce, bo często są one tak bezsensownie poprowadzone, że rowerzystę widzi się dopiero mając go na masce (tak jest m. in. przy hali Elzam - wyjazd z parkingu przy byłym Nomi czy wyjazd z Hodowlanej w Ogólną). Niektórzy komentujący zwracają uwagę że rowerzyści ze zbyt dużą prędkością jeżdżą po ścieżkach i przejazdach. Przypominam, że rowerzystę obowiązują te same przepisy, co kierowców, a więc 50km/h. No i czy kierowca jadąc drogą z pierwszeństwem też przed każdym skrzyżowaniem, zjazdem i wjazdem zwalnia do 5km/h żeby przepuścić wszystkich z podporządkowanych? Nie? To dlaczego oczekujecie tego od rowerzystów? Prawda jest taka że w tym wszystkim winni nie są ani kierowcy, ani rowerzyści, ale krety. ni, których należałoby za jaja powiesić za to jak poprowadzili drogi dla rowerów. Bo poprowadzili je tak, że kierowcy po prostu nie zauważają rowerzystów, a rowerzyści boją się jeździć. Drogi dla rowerów powinny być na ulicach, gdzie rowerzyści byliby doskonale widoczni z daleka, a nie na chodnikach, gdzie kierowcy nie są w stanie dostrzec ich na czas.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    3
    2
    Zennon(2017-07-21)
  • To nie znaczy że nie powinien zachować ostrożności :/ a rowerzyści nie patrzą i taka jest smutna prawda jadą bo mogą ale czy warto. .. .
Reklama