UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • A dlaczego ma leżeć bo termin ? Wszystko wyglądało, że jest dobrze.
  • A gdzie w artykule jest napisane, że lekarz zauważył okręcenie pępowiną i to, że kobieta intuicyjnie czuła, że coś jest nie tak ? Chyba czytaliśmy różne artykuły.
  • Dlaczego z góry wątpisz że nie odnotowano podobnego przypadku? Zbierając opinie o szpitalach gdy byłam w ciąży słyszałam dość sporo i podobnych przypadkach w tym szpitalu i przeciąganych porodach.
  • Tez to przeżyłem nie chce szarpac rany ale była ewidentnie wina lekarza i tyle mam do powiedzenia pozdrawiam serdecznie
  • U mnie też dziecko chore, przez to że kazali mi czekać i rodzić naturalnie. Kiedy lekarz zdecydował się na cesarkę to było już za późno. Dziecko miało wylew i niedotlenienie w mózgu.
  • Czy autor artykułu jest spokrewniony z rodzina rodzącej? Czytając ma się wrażenie, ze wyrok już zapadł. Winni są wskazani. Tylko kwestia odszkodowania pozostała nieustalona. Ojciec dziecka dziękuje pani prokurator.... To brzmi wymownie. Dziennikarstwo Portelu upada. Szkoda. Wybrzmieliscie trochę jak konkurencja z dopiskiem ...24. Sensacyjnie. A tak przy okazji. Artykuł jest otrzeźwieniem dla fantazji lekarzy, ze ludzie zaczęli o nich inaczej myśleć w dobie pandemii. Nie miejcie złudzeń. Chwila nieuwagi i pozew gotowy. Co do opisanego przypadku, wiedza w temacie jest dostępna na wyciągnięcie ręki. Wystarczy przeglądarka google. Tagi kolizja pępowinowa, poród, odsetek. 40% dzieci jest gdzieś okręconych pępowina. Stad nawet posiadanie tej wiedzy nie wpływa na postępowanie. Spośród 4 moich dzieci 4 były okrecone pępowina. Żadne z nich z tego powodu nie ucierpiało.
  • Bardzo mi przykro. Wiem jak to jest sama przeżyłam coś takiego. Ale ja nie miałam cesarki tylko lekarze wywoływali porud dwa dni. Wiem jaki to jest ból stracić dziecko. Ale dzięki dziecią i partnerowi i rodzinie nie załamałam się. Na domiar tego prawdopodobnie mam nowotwór macicy lekarz mówił że to są kaplikasje po porodzie wdalo się zakarzenie. Do dziś czuje ból i smutek ale każdego dnia podnasza mnie na duchu moje cudowne dzieci.
  • no uspokajasz uspokajasz tylko wez pod uwage ze z samego faktu ze sprawa odbywa sie w innym miescie, wojewodztwie to jzu o czyms swiadczy, szkoda ze nie w Słupsku
  • Takze miałam problem podczas porodu w tym szpitalu. Nie polecam tego miejsca.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    3
    Jot Ka(2020-04-09)
  • Bardzo współczuję rodziców, moje kondolencje, ja leżałam tydzień na patologi z powodu zanikającego tętna u synka, robiono mi ktg usg i niby wszystko było, dopiero przy porodzie dzięki wspaniałej Pani Asi Grosch i jej szybkiej reakcji udało się uratowac moje dzieciątko, które było owiniete pępowina wokół szyi...
  • @Pacjentka - wojewódzki to najgorszy szpital
  • Takie rzeczy sie zdarzaja dlatego lekarze powinny bardziej przylkowac uwage do tego a ten szpital to jedna wielka porazka lekcewarza wszystko i wszystkich jak tam robilam 4podejscia zeby mnie przyjeli w zagrozonej ciazy ze skorczami za kazdym razem pani doktor ( male p celowo) kazala wrocic jak wody odejda dopiero jak pogotowie mnie przywiozlo zaspana zaczela sie na mnie wydzierac ze zglasza sie do porodu jak wody odejda to jej powtarzam ze ja mam zagrozona ciaze i nie powinnam rodzic bo to jest 30 tydzien ona do mnie ze zaraz ochrone wezwie jak jeszcze raz sie odezwe z laska mnie przyjela a ja pare minut pozniej urodzilam dziecko bez odejscia wód w tak zwanym czepku. Na rannym opchodzie oddzialowa poinformowala ordynator ze to ja sama odmowilam 4 razy przyjecia na oddzial
Reklama