UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Wcale się nie dziwię, że dron dał dyla z tej smierdzawki, poza tym warto by sprawdzić czym tam palą oraz legalność nabycia lub pozyskania drewna oraz innych surowców. Najważniejsze, żeby nie palono toksycznymi świństwami, ale żeby to wszystko sprawdzić należy to skontrolować.
  • Zgadzam się, jak mamy wszyscy pozyskiwać paliwa w sposób legalny, to dlaczego na wsi ma być inaczej.
  • @ "wesoło i gwarno"- będziesz miał w pierdlu jak tam trafisz!
  • Jeżeli chodzi o żywność to zwracam uwagę, że w Polsce jak w żadnym kraju europejskim a może też na świecie nie wzrosło tak znacznie używanie antybiotykówi i środków ochrony roślin jak miało to miejsce w ostatnich latach. W Europie zachodniej wręcz spada np. używanie lub zabronione jest środków ochrony roślin na bazie Randapu przykładowo Glifosat, który jest w Polsce używany w sposób wręcz na masową skalę. Ostatnio nawet jak tylko zbadano kaszę że sklepów stwierdzono olbrzymie ilości tej trucizny. Dziwnym trafem bardzo dużo artykułów jak zostaną w sposób prawidłowy i skrzetny zbadane zostają od razu wycofywane z obrotu. Coraz więcej krajów nie chce naszych artykułów rolnych ponieważ są skażone pestycydami.
  • Eee tam wesoło i gwarno to jest dopiero jak chodzi taki Lanz Bulldog z silnikiem dwusuwowym na mazut i słychać puch, puch puch, te nowe sprzęty to wydmuszki i zabawki. Prawdziwy to musi silnik chodzić tak, że go słychać z 10 km. :D jak w Lanz Bulldogu.
  • Glifosat jest praktycznie w całej UE dozwolony nie licząc Francji, ale i tam się z tego niedługo wycofają, bo to oznacza upadek francuskiego rolnictwa już tam są wielotysieczne demonstracje rolników, a teraz i w Holandii, największe w historii, całe autostrady i miasta publikowali. W Polsce nie można używać antybiotyków w żywieniu zwierząt, to wszystko jest badane i sprawdzane na każdym etapie produkcji żywności, a zużycie środków ochrony roślin jest w Polsce dużo niższe jak na Zachodzie Europy sam fakt, że tam masowo giną pszczoły i inne owady, oraz to, że w ostatnich 10 latach na zachodzie ubyło 70% ptaków o tym świadczy. Antybiotyki i gmo i hormony to podaje się zwierzętom w USA i Ameryce Płd. np raktopaminę czy hormon wzrostu dla zwiększenia wydajności krów mlecznych. W Polsce jest to zakazane.
  • Zbadano kaszę wykonaną ze zboża niemieckiego, tak samo jak zbadali piwo niby polskie, jak największe browary w Polsce to nie są polskie tylko holenderskie i duńskie. No i oni Przywożą stamtąd od siebie słody, a chmiele głównie z USA i potem im wychodzi Glifosat.
  • Totalne brednie piszecie odnośnie żywności !!! Znamy dobrze polskich rolników i co robią na polach, także żadne wasze bzdury nikogo nie przekonają. Niemcy, używanie Randapu jest zabronione i Glifosat jest na bazie Randapu, czyli również jest stosowanie zabronione. Odnośnie środków ochrony roślin rocznie jest cała masa wycofywanych z obiegu ze względu na ich szkodliwość dla ludzi. Mogę zapewnić, że tych środków będzie coraz mniej a nie więcej i tak powinno być, bo zabraknie nam szpitali w Polsce a śmiertelność ludzkości w krótkim czasie podwoi się, tego akurat jestem pewien!
  • Zbadana kaszka była na 100% z polskiej dystrybucji i z polskiego pola. Weźmy rzepak, co rolnik robi tuż przed zbiorem? Odpowiem - opryskuje go czym, jak myślicie ??? Randapem - trucizną !!! Czemu to robi, żeby łatwiej wyłuskiwały się ziarna rzepaku, dlatego tak dużo jest tej trucizny, z kaszą jest ta sama sytuacja. Także pseudo - fachowcy nie wciskajcie lipy konsumentom. Odnośnie badań, to wszyscy wiemy jak to wygląda !!!!! Przykładowo Rosja wymaga od Polaków zboże pozbawione trucizny to ewentualnie dopuszczane są zboża badane z dużo mniejszą wartością trucizny. A dla Polaków okazuje się, że badania są za drogie, bo Polak wszystko może za przeproszeniem zeżreć. Tak to wygląda ! Dlatego coraz więcej ludzi kupuje bio produkty, bo prostu chcą trochę dłużej żyć.
  • Oj! chyba kłamiesz, bo "randap"jest środkiem chwastobójczym, stosowanym w innym terminie, nie przed zbiorem tylko przed kwitnieniem. Jak już w strąku są nasiona to chwasty są bez znaczenia. Jeżeli piszesz to co myślisz to myśl co piszesz. Ziarna wyłuskują się łatwo kiedy są dojrzałe a nie kiedy są popryskane. Nie pisz kłamstw nawet w dobrej intencji. Dla wyjaśnienia: wcale nie popieram "randapu", ale zupełnie z innych powodów.
  • Co za brednie jak może być Round up wycofywany w Niemczech jak właśnie niemiecka firma Bayer kupiła producenta Round upu czyli firmę Monsanto w USA. Sprawdź sobie kto teraz ma prawa do Round upu- właśnie Niemcy i po to Bayer kupił tą firmę, żeby u siebie produkować i stosować i w Europie sprzedawać bez konieczności uiszczania opłat licencyjnych. I sam piszesz brednie bo to nie glifosat jest na bazie Round upu tylko odwrotnie. Round up to nazwa handlowa amerykańskiego środka do nieselektywnego zwalczania chwastów, którego glifosat jest główną substancją aktywną. Środków nie będzie coraz mniej w Europie, bo inaczej świat będzie głodowac i Europa. Niby czemu są teraz Wielkie protesty rolników we Francji, Holandii, Belgii, Hiszpanii i Niemczech? Tam strajkują przeciwko pseudoekologom.
  • Co za bzdury Rosja nic od Polaków nie wymaga, bo są wzajemne sankcje pomiędzy UE, a Rosją i oni nie kupują żywności z UE, a UE nie kupuje od Rosji. Poza tym Rosja i tak nie kupuje zboża, tylko je eksportuje- następne brednie. W Rosji stosuje się dużo bardziej trujące środki chemiczne jak w UE tam facet to średnio żyje w Rosji ok 60 lat, a w Polsce grubo powyżej 70, tam nie ma żadnych norm, a przez te sankcje Rosja musi sprowadzać właśnie do siebie mięso z USA czy Brazylii z hormonami i raktopaminą, która jest zakazana w UE, a kurczaki tam kąpią w chlorze. No i Rosja cały ten syf sprowadza do siebie. A w Polsce podobnie jak w UE jest wszystko badane i polska żywność jest bardzo dobra i co roku bjje rekordy eksportu w zeszłym roku eksport polskiej żywności osiągnął wartość 32 miliardów Euro czyli o 2 miliardy więcej jak rok wcześniej. Prędzej to Niemcy mają kłopot bo u nich ostatnio od zatrutego mięsa zmarło kilka osób i zamknięto rzeźnię, w której przerabiano zatrute mięso, a wcześniej na Zachodzie Europy była ta afera z ogórkami i z kurczakami smażonymi fipronilem. Gorsze jedzenie to ślą z Zachodu do Polski właśnie i to już jest naukowo udowodnione i nawet UE się tym zajmuje, żeby nie było gorszych standardów w Europie Środkowej.
Reklama