W całym mieście, a szczególnie w centrum miasta, na placach zabaw i w parkach trawy sięgają do kolan. Nikt tego nie kosi. W ubiegłym roku podpatrzyłem ekipę koszącą, gdzie na niecałe 2h koszenia, 4 godziny siedzieli i wpatrywali się w siebie nawzajem. W tym roku zero zainteresowania, żeby doprowadzić parki do ładu. Może ktoś zajmie stanowisko w tej sprawie i odpisze dla czego tak jest w tym roku, i czemu od lat występują problemy z doprowadzeniem tego wszystkiego do ładu. To jakaś żenada. .. .!!!!