UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Przedmiotem mojej refleksji jest nepotyzm i konflikt interesów w administracji samorządowej, który ma miejsce wówczas, gdy człowiek (np. współmałżonek) zobowiązany jest - w wyniku zewnętrznych okoliczności lub własnych działań - do podwójnej lojalności, czyli powinien realizować cele, których jednoczesne osiągnięcie nie jest możliwe w pewnej sytuacji. Mówiąc inaczej, człowiek (a w tym przypadku współmałżonek) znajduje się w sytuacji konfliktu interesów wtedy, gdy działając na własną korzyść lub korzyść współmałżonka, wobec którego ma zobowiązania całkowicie prywatne, działa jednocześnie wbrew interesowi urzędu lub innych instytucji, wobec których także powinien być "lojalny". Ilustratywnym przykładem takiej sytuacji jest nepotyzm i konflikt powinności urzędnika (nadzorującego szkoły) podejmującego decyzje dotyczące np. szkoły, w której dyrektorem jest małżonka. Warto podkreślić, że powyższy przykład obejmuje nie tylko nepotyzm ale również konflikt między osobistym i cudzym interesem, jak również zobowiązanie do lojalności wobec wszystkich podmiotów i instytucji sobie podległych. Więc, albo jest wiceprezydentem od oświaty i jednocześnie jego żona składa rezygnację z funkcji kierowniczej w oświacie, albo w ogóle tej działki do pracy nie podejmuje i od oświaty powołuje się innego wiceprezydenta. Jasne i przejrzyste zasady muszą być!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    19
    3
    KoniecZnepotyzmem(2014-12-11)
  • mąż nie moze nadzorować żony bo to jest absolutna bzdura a nie żaden nadzór, wierzyć się nie chce, że człowiek z wyższym wyksztalceniem udaje, że może nadzorować pracę swojej żony i byc w tym obiektywny, otóz nie może z oczywistych powodów i prosze przestać udawac głupa tylko zachowac się jak cywilizowany człowiek i przestać mieszkańców maista traktowac jak idiotów
  • Absolutnie nie chcę się negatywnie o kimkolwiek wypowiadać ale zawsze mnie zastanawiało takie parcie ludzi do władzy, stanowisk, "świeczników". Nie rozumiem tego, no może kasa, ale mimo wszystko.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    14
    2
    Podwładny(2014-12-11)
  • Rąsia, rąsie myje :)
  • Małżonkowie oraz bliscy krewni nie mogą być zatrudnieni w jednostkach organizacyjnych, oświatowych czy administracyjnych, jeżeli powstałby między nimi stosunek podległości służbowej. Ale wystarczy uprawnienia nadzoru nad oświatą przekazać innemu zastępcy. .. .Teraz jest to nepotyzm lub mówiąc w naszym ojczystym języku kumoterstwo.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    10
    1
    Kumoterstwo(2014-12-11)
  • Polecam panu wiceprezydentowi do poczytania art. 2 ustawy z dnia 21 listopada 2008r. o pracownikach samorządowych (Dz. U. Nr 223,poz. 1458) - zwanym dalej u. p. s. "Przepisy ustawy stosuje się do pracowników zatrudnionych w: urzędach marszałkowskich oraz wojewódzkich samorządowych jednostkach organizacyjnych; starostwach powiatowych oraz powiatowych jednostkach organizacyjnych; urzędach gmin, w jednostkach pomocniczych gmin oraz w gminnych jednostkach i zakładach budżetowych; – biurach (ich odpowiednikach) związków jednostek samorządu terytorialnego oraz zakładów budżetowych utworzonych przez te związki; biurach (ich odpowiednikach) jednostek administracyjnych jednostek samorządu terytorialnego. " Zgodnie z art. 26 u. p. s. , "małżonkowie oraz osoby pozostające ze sobą w stosunku pokrewieństwa do drugiego stopnia włącznie lub powinowactwa pierwszego stopnia oraz w stosunku przysposobienia, opieki lub kurateli nie mogą być zatrudnieni w gminnych jednostkach, jeżeli powstałby między tymi osobami stosunek bezpośredniej podległości służbowej. "
  • obluda, obluda i jeszcze raz obłuda!! kiedy w końcu wyzwolimy sie od wszelkiej maści cwaniaków
  • ta opinia ani trochę mnie nie przekonuje moim zdaniem to zwykłe owijanie w bawełnę
  • Ale Wilkowa nie była ani dyrektorem ani kierownikiem, a Milusz jest!
  • Wilkowa nie była ani dyrektorem ani kierownikiem, a Milusz. Albo dyrektor albo wiceprezydent - małżonkowie muszą się porozumieć.
  • No to wygląda na to, że prezydent złamał przepisy ustawy o pracownikach administracji samorządowej. Tak mi się wydaje, że zatrudniając wiceprezydenta pozostającego w zależności z podwładną sam złamał prawo.
  • Pani Prezydencie proszę podać się do dymisji!!!!!Ludzie tego chcą!!!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    14
    2
    MariaK.(2014-12-11)
Reklama