UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • co robić jeżeli matka mówi do małej córki: ty durna k. .. o mnie denerwujesz. Przypuszczam, że w pobliżu jest ojciec, że tak do siebie mówią w domu /dziewczynka mówi : nie krzycz na mnie/ Jeżeli się włączę, to poprosi męża i wtedy zrobią mi łomot. Jeżeli wezwą policję, to mnie zapamiętają. A my tu sobie gadu gadu o sześciolatkach.
  • Mój Synek poszedł rok wcześniej. Bardzo tego żałuję.Lekcje krótsze??? To chyba jakiś żart.od samego początku ostra praca. Dziecko wraca do domu ok 15.30 obiad chwila odpoczynku i odrabianie pracy domowej do wieczora. Radzi sobie słabo mimo, że ciągle mu pomagam.efekt zostaje w klasie pierwszej.Nie dam go do drugiej. Synek już mam kłopoty z brzuszkiem i nerwy ze na iść do szkoły i co tydzień sprawdziany.bo jego Pani ma chorą ambicję by klasa była jak najlepsza.
  • Mamusia też pewnie miała bóle brzuszka, jak musiała iść do szkoły. Dzieci mają 18 godz nauczania + 2 godz. religi, która nie jest obowiązkowa. Dziecko ma zatem średnio 3-4 lekcje dziennie! A jak wraca o 15:30,to zaczyna później lekcje. Pewnie i potem, będąc 10., 14.latkiem nie będzie sobie radziło. Ale to też będzie wina tego, że poszło rok wcześniej do szkoły! Jak do nauki to ostatni, ale po 500+ to pierwsi!
  • Klimuszko to przewidział mówił że z czasem będzie potrzebnych więcej szpitali psychiatrycznych. Dzieci mają przeładowany program dźwigają potwornie ciężkie plecaki i boją się chodzić do szkoły bo na okrągło jakieś sprawdziany. Zastanówmy się jaką przyszłość dla tych młodych istot tworzymy.
  • Jak jest za dużo nauczycieli to zwolnić! A nie na siłę zmuszać dzieciaki do nauki!
  • Panie Prezydencie Wróblewski odwołali inspektora maja nie jest już komendantem głównym policji jego żona również została odwołana i nie jest już prezesem kaliskiego tbs więc czas zrobić również porządek z uwagi na stwierdzone nieprawidłowości w EPEC-u w spółce zależnej od miasta! odbiorcy ciepła tego oczekują!
  • Kiedyś (30 lat temu) do szkoły szły 7-latki i wyrastały z tych dzieci mądrzy ludzie więc teraz też 7-latki mogą iść do szkół. A o co głównie chodzi z namawianiem? A o to, żeby nauczyciele mieli pracę. Rok w takim wieku to bardzo dużo. Dajmy dzieciom czas na bycie dzieckiem, na dzieciństwo, na zabawę. Radziłabym raczej skupić się na przygotowaniu mądrych i przemyślanych sposobów na wpajanie wiedzy - na rozwijaniu kreatywności i pracy w grupie, na sposobach rozbudzania wrażliwości, na metodach komunikowania się (ale bez udziału komputera, tel. kom itp. ), na umiejętności rozwiązywania konfliktów itp. To są znacznie ważniejsze sprawy niż szukanie sposobów by przyciągnąć na siłę do szkół. Jeśli czegoś mądrego nie zrobimy, to za kilkanaście, kilkadziesiąt lat świat opanują samotni ludzie, którzy w szaleńczym biegu do kariery będą deptać innych ludzi a w przerwach będą siedzieć u psychoanalityków.
  • TU CHODZI TYLKO O ETATY NAUCZYCIELI, A NIE O DOBRO DZIECI. Ciekawi mnie tylko to w jaki wieki ta Pani i Prezydent poszli do szkoły.
  • Co za bzdury, w kampanii wyborczej też obiecywano dużo a chodziło tylko o posady i kolesiostwo, tak i w sprawie sześciolatków też liczą się tylko etaty nauczycieli a nie dobro dzieci. Jeżeli dziecko i rodzic ma ochotę posłać 6-latka do szkoły to nie widzę problemu, ale naciskanie na rodziców aby posyłały swoje dzieci do szkoły to samo ciśnie się na usta, że chodzi tylko o zachowanie zbędnych etatów nauczycieli.
Reklama