Dwaj młodzi mężczyźni zginęli, a trzeci przebywa w szpitalu - to bilans wypadku, do jakiego doszło wczoraj na drodze z Pasłęka do Morąga.
Do zdarzenia doszło w sobotę rano między miejscowością Rogajny a Surowe.
- 21-letni kierowca opla kadetta prawdopodobnie nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze - informuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - Mężczyzna z dużą prędkością wpadł na przydrożne drzewo. Zarówno on, jak i 17-letni pasażer, zginęli na miejscu. Ich 21-letni kolega z ogólnymi obrażeniami ciała trafił do szpitala w Pasłęku.
Policjanci badają okoliczności zdarzenia. Laboratoryjne badanie krwi kierowcy wykaże, czy kierował on w stanie nietrzeźwym. Ocalały pasażer miał prawie promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Cała trójka mieszkała w Pasłęku i wracała do domu, niewykluczone, że z nocnej zabawy.
- 21-letni kierowca opla kadetta prawdopodobnie nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze - informuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - Mężczyzna z dużą prędkością wpadł na przydrożne drzewo. Zarówno on, jak i 17-letni pasażer, zginęli na miejscu. Ich 21-letni kolega z ogólnymi obrażeniami ciała trafił do szpitala w Pasłęku.
Policjanci badają okoliczności zdarzenia. Laboratoryjne badanie krwi kierowcy wykaże, czy kierował on w stanie nietrzeźwym. Ocalały pasażer miał prawie promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Cała trójka mieszkała w Pasłęku i wracała do domu, niewykluczone, że z nocnej zabawy.
A