Frombork Fromborkiem drogie panie. Byłam ostatnio w odwiedzinach u syna w szpitalu woyskowym psychiatrycznym Meszka mojego kochanego który na motórze nazbierał dóżo punktów karnych. Opowiadała jedna pielęgniarka i lekarz że je tam jedna kobieta lekarka co zwie się ewa Staszeska którą zwą zaszczuwaczką i chodzącą perfidiom że jej bliskości i towarzystwa a nawet znajomości nawet lepsze lekarze Kardasze obaj i młoda dobra lekareczka Juźwiak i pani Wiola się wstydzą a pacjentą śnią się koszmary właśnie z niom tą staszeską jak synek mi mówił że sie mniej podczas filma nabał o leśnych ludziach ze złego zakrętu o ile tytuł mi dobrze powiedział niż podczas snu z niom i jej perfidnom twarzyną. ordynatota pnicza podobno mają co pacjeni prywatne usługi mu pozniej dajo, syn mowil ze zakuli go w lozko i mu sie pogorszło. Sprzedam więcej jajek zrobie kielbasy sprzedamy z synem motór i poradzim sobie a wiecej go tam nie puszcze, woli Frombork moja mała synulka.