UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Rozwiązanie problemu jakim jest zagrożenie tak dla saneczkarzy jak i dla kierowców pojazdów jest proste, wystarczy przystosować zjazdy z przeciwnej strony górki Św. Anny. Za moich czasów (rocznik 50.) zjeżdżało się też z tej górki w stronę ul. ks. Ściegiennego. obecnie jednak trzeba by nawieść trochę ziemi na szczyt skarpy aby przysłonić nią betonową płytę.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    karwysz(2013-01-30)
  • "Tiaaaa. .. .płotek postawić w który przydzwoni jakiś dzieciak i sobie krzywdę zrobi. .. " Co za głupi argument! To lepiej żeby wjechał wprost pod koła samochodu ? Chyba lepsze zderzenie z barierką niż wjazd pod samochód. Wybije sobie zęby, poobija się, ale nie zginie pod kołami.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Kierowiec(2013-01-30)
  • ewentualnie przydzwoni głową w barierke i sie zabije, ale lepsze to, niż zginąć pod kołami samochodu
  • dokladnie. .. trzeba cos z tym zrobic mam dzieci i nie moge isc z nimi na chrobrego bo tam musze placic???? nastepny napewno przekret elblaski, ,chrobrego dla dzieci za darmo!
Reklama