A ciekawość ludzka nie zna granic, te wycieczki całymi rodzinami między samochodami, aby tylko zrobić fotkę na fejsa to żenada. I gościu z czerwonego auta jadący pod prąd korytarzem ratunkowym ?mistrzostwo?.
Dokładnie. Dobrzy są... Ciekawe czemu nie ma nic o tym że frunął jak wariat i goniła go policyjna insygnia. Insygnia ruszyła za Nim gdy Nas minął. Jechała przed Nami. I 4 km dalej już stali.