UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Bo nie oczyści. Różnica między tymi lokalnymi elbląskimi naukowcami (czyli raczej III ligi w Regionie Bałtyku) a tymi, z którymi ja współpracuję (czyli z naukowcami pracującymi w ramach sieci Uniwersytetu Bałtyckiego) jest taka, że ci pierwsi koncentrują się jedynie na "wokółelbląskim grajdołku", a ci drudzy patrzą na Bałtyk globalnie. Np. Szwedzi uznają za stosowne, we własnym interesie, dawać granty Ukraińcom i Białorusinom na oczyszczalnie ścieków w ich części zlewiska Bałtyku, co elbląskim lokalnym naukowcom nie mieści się w głowie. Dlaczego? Do dzięki temu trochę mniej zanieczyszczeń trafi do Wisły i Niemna, a w konsekwencji - do Baltyku. Tylko w ten sposób możemy, w perspektywie 40-50 lat, osiągnąć strategiczny cel przyjęty przez HELCOM - czysty Bałtyk. Tak, cały Bałtyk, bez dzielenia na taki czy inny zalew czy zatoczkę. Uczmy się od Szwedów takiego szerokiego i długofalowego podejścia.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    Baltic(2008-08-22)
  • A co do oczyszczenia Zalewu poprzez mieszanie z wodami Zatoki - to jest dokładnie tak, jak z Bałtykiem i Morzem Północnym. Woda w Bałtyku oczyszcza się (bardzo powoli, bo pełna wymiana wód z Atlantykiem trwa 35 lat) poprzez mieszanie się brudnej wody Bałtyku z czystszą i bardziej natlenioną wodą Morza Północnego. Cieśniny są wąskie i płytkie, ale mimo to wymiana wód zachodzi, szczególnie podczas sztormów. Analogicznie, zachodzi wymiana wód Zalewu Wiślanego z Zatoką Gdańską przez Cieśninę Piławską. Mała wymiana, ale jednak. Przekop Mierzei mógłby być dodatkowym "oknem" dla wymiany wód Zalew-Zatoka, co postulowali ekolodzy z Greenpeace (oni się opowiadali za pozostawianiem śluz otwartych i swobodną wymianą wód). Natomiast pseudoekolodzy - krzykacze z Kulinga chcą by śluzy były zamknięte i tej wymiany wód nie było. Nawiasem mówiąc, taka wymiana wód niewiele da, bo Zatoka Gdańska jest brudna prawie tak jak Zalew Wiślany - głównie za sprawą brudnej Wisły. Gdyby Zatoka była czysta tak jak Skagerrak, w dłuższej perspektywie czasowej Zalew (po odcięciu źródeł zanieczyszczeń) również byłby czysty.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Baltic(2008-08-22)
  • Mam nadzieję że ty wiesz co piszesz. Od lat badania prowadzą uczelnie Gdańskie ! Ostatnio Duńczycy, Holendrzy, Norwegowie i Rosjanie ! O jakich lokalnych naukowcach mówisz ? Umiesz korzystać z Google ? Obecnie z wielu źródeł przekazywane są fudusze dość znaczne swiedczy to o tym, ze Unia chyba nie wyrzuca pieniążki dla samozwańców naukowców. Doinformuj się lepiej zanim zabierzesz głos! Twoje wpisy to propaganda przekopu i snucie wizji jak kaznodzieja.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    kiwaczek(2008-08-22)
  • W Twoim mniemaniu uczelnie takie jak : Politechnika Łódzka, Politechnika Warszawska, Uniwersytet Gdański, Instytut Norweski, Politechnika Kaliningradzka to podrzędne uczelnie, a ich Profesorowie to amatorzy ?! gratuluję poczucia humoru. Musisz być malutkim zakompleksionym niedouczonym i rządnym władzy szpiegiem z krainy deszczowców.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    klawo.jak.cholera(2008-08-22)
  • Ja piszę o tych naukowcach, którzy nie widzą potrzeby dbania o cały Bałtyk i którzy mówią, że brudna Wisła to nie nasz problem. Naukowcy z wymienionych przez przedmówców uczelni ewidentnie nie należą do tej grupy. Ich udział w ochronie środowiska Zalewu tylko potwierdza moje słowa. Skoro Szwedów, Norwegów i Duńczyków obchodzi likwidacja zanieczyszczeń w naszej części zlewiska Bałtyku, to elblążan na tej samej zasadzie powinno obchodzić to, w jaki sposób zlikwidować źródła ścieków zanieczyszczających Bałtyk, a powstających w Warszawie, Lwowie, Brześciu czy Grodnie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    Baltic(2008-08-22)
  • W 1980 roku blisko połowa ścieków w Polsce była nieoczyszczana, teraz jest to "zaledwie" ok. 10.Warto o tym pamiętać, gdy pisze się, że "nic się nie robi w sprawie jakości wód". Tak samo można napisać o budowie autostrad, zbiorników retencyjnych, boisk i likwidacji setek innych opóźnień. Od ludzi nauki jednak należy oczekiwać bardziej wyważonych opinii. I oczekiwałbym, że naukowcy korzystać będą z lepszych źródeł wiedzy. Nie musieli by okłamywać czytelników, twierdzeniami, że zamiast badań środowiskowych powiela się stare mapy. 15 grudnia będzie gotowy raport środowiskowy, nota bene realizowany pod kierunkiem osoby podważającej sens budowy kanału przez Mierzeję. Prasa o tym obszernie pisała, ale widać nie pasowało to do koncepcji utyskiwania. Autorzy oskarżają samorządy obu województw o marginalizację Zalewu akurat w momencie, gdy z ich inicjatywy i za ich pieniądze coś się wokół Zalewu dzieje. Rozwój turystyki i transportu jest nie mniej ważny niż środowisko. Co ważniejsze jest to zgodne z ideą zrównoważonego rozwoju, na którą autorzy powołują się na początku artykułu. Ton artykułu, z którego wynika, że żadne działania nad Zalewem Wiślanym nie będzie nic warte, póki nie zainwestujemy setek milionów złotych w poprawę jakości wody jest może zgodny z medialną potrzebą szukania "ożywczego trupa" ale merytorycznie jest po prostu nieuczciwy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    J. Wcisła(2008-08-22)
  • Do Baltica. Członkowstwo w Greenpeace do czegoś zobowiązuje. Więc zanim kolego bedziesz etykietował naukowców, zważ jaką etykietkę sobie swoimi tekstami przylepiasz na czoło. Po pierwsze, skala Bałtyku i Zalewu Wislanego sa nieporównywalne. HELCOM ma inne cele, poświęca badaniom Zalewu proporcjonalnie do jego wielkości, niewiele: tylko jeden punkt monitoringowy. Płytkość, termika i dynamika wody czynia z Zalewu nieporównywalny z otwartym morzem obiekt badawczy. Wisła nie dostarcza do Zalewu zanieczyszczeń, gdyż Nogatem płynie ułamek procenta jej wód, a na dodatek liczne śluzy na tej odnodze Wisły powodują, że do Zalewu dopływa woda tylko z Żuław. 80% wody Zalew wymienia z Bałtykiem. Co do elblaskich naukowców. Jeden z nich jest profesorem UWM (Wydział ma I kategorię naukową), ekologii wód uczył sie w PAN-ie (Warszawa), 35 prac publikowanych w czasopismach, w tym znanych zagranicznych, ekspert unijny ds. ekologii, koordynator projektu polsko-norweskiego. Drugi "naukowiec elblaski", uczył się oceanologii u prof. Szaniawskiej z UG i zwiazany jest ze środowiskiem gdańskim, kierownik licznych projektów i autor prac nt. Zalewu. Gdyby Greenpeace miał w Polsce takie zaplecze naukowe jak ma nadętych i niekompetentnych działaczy, to jego działąnie byłoby znacznie efektywniejsze.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Marek Kruk(2008-08-22)
  • Problemem jest cały akwen Zatoka Gdańska - Zalew Wiślany traktowany łącznie, a nie jego drobny wycinek. Nie można mówić: ok, dbamy o ograniczenie dopływów zanieczyszczeń do Zalewu, a do Zatoki to już nie, bo was elblążan to nie interesuje. Trzeba w końcu zrozumieć, że oba akweny są ze sobą połączone i że o czystość wody w Zatoce/Zalewie/Bałtyku otwartym należy dbać na obszarze całej Polski i nawet na Zachodniej Białorusi i Ukrainie. A wasze podejście przypomina to z przedzielaniem pomieszczenia knajp na część dla palących i dla niepalących, chociaż i tak powietrze z obu części się miesza.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Baltic(2008-08-22)
  • Do Pana J. Wcisła. Autorzy starali się tylko wykazać, że myslenie o zrównoważonym rozwoju, wodzie dobrej jakości, dobrobycie i ekonomii jest ze soba połączone. Jest mi przykro, że tak trzeźwo patrząca na rzeczywistość i wpływowa osoba nie widzi problemu w degradacji ekonomicznej regionu spowodowanej stałym zanieczyszczeniem Zalewu. Nie widzi sprzeczności w zakwitach sinic i stężeniu bakterii coli a wykorzystaniem turystycznym. Samorządy "coś" (cytat) robią, ale sinice nadal mają się dobrze. Czy któryś z samorządów może pochwalić się budową kanalizacji i nowoczesnej oczyszczalni? A co z rybołówstwem i akwakulturą. Nie mamy też nic przeciwko przekopowi, ale jedynie transport po zielonej wodzie pomiędzy Elblągiem a Skowronkami nie zapewni dobrobytu mieszkańcom Tolkmicka lub Fromborka. Nie dostrzegł tez Pan, że my nie jesteśmy ekologami-oszołomami, ale widzimy te sprawy poprzez kontekst społeczny. I dlatego nasz artykuł jest wyważony, a nie hurra-ekologiczny. Tych juz było pełno. Z uszanowaniem
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Marek Kruk(2008-08-22)
  • Do Baltica. Czy Pan czyta ze zrozumieniem? Bałtyk, Zatoka Gdańska, Zalew choć są połaczone wymagaja innej skali badań. Narazie to Zalew zanieczyszcza Zatokę Gdańską, a nie odwrotnie. Dobrze byłoby, żeby działacze Greenpeace, jak Pan, zamiast rzucali hasłami, pouczyli się trochę nauk o środowisku. A jeżeli zajęci są hasłomanią, to przynajmniej zasięgali konsultacji u specjalistów.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Marek Kruk(2008-08-22)
  • Do. J. Wcisła - normalny kabaret samorządowy wydają "SWOJE" pieniądze na sprawy związane z Zalewem, a czyja to jest kasa jak nie nasza, no bo na pewno Pan Wcisła i inni swoich pieniędzy nie dali. Druga sprawa, to żonglowanie danymi statystycznymi, mógł Pan podać dane np. z 1930 r. i nic z tego nie wynika. Samorządowcy spotykają się kilka razy w roku i wydają pieniądze z moich podatków na "bensensowne" spotkania, które służą w mojej ocenie do robienia sobie popularności i w przyszłości Wcisła na prezydenta. skończ Pan i wstydu oszczędż, albo naprawdę zrób Pan ( jeszcze z dużej litery) coś sensownego bo do tej pory tylko pozory - pozdrawiam
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    wiesiek33(2008-08-22)
  • Opadł kurz bitewny i cóż widzę? Knock-out widzę i to dwóch naraz - ale ma pociągniecie Pan Marek Kruk. ( ale przeciwników nie miał za mocnych)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Prowokator(2008-08-22)
Reklama