UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Jeśli L wam przeszkadza, to chyba sami nie umiecie jeździć. Wystarczy zmienić pas, albo wyprzedzić, a jak manewr jest za trudny, to sami siadajcie do L, może warto się pouczyć.
  • To, że L nie przejedzie na światłach, to tylko wina instruktora. Może przytrzymać sprzęgło i po sprawie. Mój był super. Dodatkowe godziny były w innym ośrodku i to była porażka. Samochód zgasł, a "instruktor" mi wykład robi, że czysty, że umyty i nie jedzie. Mógł przecież powiedzieć "spójrz na obrotomierz" i wszystko byłoby jasne.
  • Jeżeli ktoś mieszka na Lotniczej lub Skrzydlatej to dobrze wie co to znaczy samochód z "L" i zamknięty szlaban kolejowy. Ale problem jest w tym, że instruktorzy idą na łatwizne i zanim wyjadą do miasta to robią z nas, mieszkańców tej okolicy, małpy do trenowania psychiki kierowców. Każde skrzyżowanie, ścieszka, parking osiedlowy- może porobimy im zdjęcia-wtedy ci co tak bronią elki to zrozumieją problem jakich mamy instruktorów nauki jazdy. Wyobrażcie sobie jak ja, wyrwę się z " placu manewrowego" i wjadę na ul. Grunwaldzką- jestem gotowy zepchnąc z drogi każdego a jakie mam słownictwo. .
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    B. spokojny kierowca(2009-02-22)
Reklama