UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • T34 to 34 tony stali- po 0.75 PLN(cena złomu stalowego do pocięcia) = 25,500 PLN. Oto przybliżona wartość sowieckiego iskustwa.
  • Czołg pochodzi z polskiej fabryki i używany był przez żołnierzy w Elblągu. Jak by nie patrzeć - jest to kawałek historii. I to nie jest, jak niektórzy komentuję, sowiecka historia. To elbląska historia. I nie piszcie że to złom który jest sowiecką pamiątką czy sowieckim wspomnieniem.
  • Prawdą jest że czołg to kawałek bliskiej historii elbląskiej miejscowości, z którą wielu jej mieszkańcą trudno się dzisiaj rozstać. Ten czołg jest przecież żelaznym argumentem przemawiającym do ludu za słusznością tej historii.
  • Jakże, miło się czyta wyjaśnienie pana od " malowania " czołgu. Można, w prosty sposób wytłumaczyć przyczynę tego happeningu malarskiego. Zrozumiałem i dziękuję za wyjaśnienie.
  • POpaprańcy pieprzą głupoty mają porąbane pomysły i pilnują koryta
  • Jeżeli czołg, maszyna wojenna ma być "symbolem pokojowych przemian" to gratuluję poczucia estetyki, w ramach tej estetyki "walczymy o pokój" - nowomowa wciąż żywa, Orwell w czystej postaci. Powojenny klamot nie ma nic wspólnego z wyzwalaniem Elbląga, jest tylko przykładem sowieckiej wojennej myśli technicznej i jego miejsce jest w hucie lub w muzeum techniki. Pomnik powinien być dziełem sztuki, i oprócz roli symbolu, powinien upiększać miasto. Podobnie w domu, wolę powiesić na ścianie obraz niż kałasznikowa. Pozdrawiam.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Olgierd Jedlina(2013-02-11)
  • A ja jestem fanem wojskowej myśli technicznej z dawnych lat. I mam na ścianie wiszące repliki broni, m. in. kałasznikowa. Mam też pokaźny zbiór modeli z okresu IIWW, tygrysy, pantery, shermany, teciaki, isy i inne. Pod sufitem jednego z pokoi wiszą messerszmty obok jaków i spitfirów. W/g mnie ten czołg powinien być odrestaurowany i pokazany w barwach jakie nosił w momencie postawienia go na postumencie. Niech będzie pamiątką po coraz mniej liczną armię w naszym mieście.
  • pomysł odnowy przy okazji remontu drogi to niezły pomysł :) wiadomo, że znajdą się "twórczy" w mieście, którzy na swój sposób będą chcielli "upiększyć" okaz ale jeśli już ktoś coś maluje to niech robi to dokładnie a nie byle jak jak teraz :( niech stoi w mieście jakiś ciekawy obiekt a nie same kamienie(jak to ktoś zaproponował) toć to nie Stonehenge :/ jak się jedzie do innego miasta to nie robi się zdjęcia z kamieniem ale z jakąś ciekawą konstrukcją - zdjęcie z czołgiem? czemu nie, na lufie czy za gąsiennicą tylko niech on jakoś wygląda a nie jak teraz obiekt napadu wandalskiego(pomalowany w kwiatki ładniej wyglądał, bo było to zrobione dokładnie i sporo poświęcił na farbę). Jestem za jeśli chodzi o odnowienie a co do krótkiej historii na tablicach. .może przedstawić je na kamiennych płytach i położyć zamiast obecnych popękanych kafelków. .. :)
Reklama