Olsztynianka Falej nie tylko nie ma zielonkowego pojęcia o pracownikach i powtarza do znudzenia te same komunały żywcem wyjęte z prasowych komunikatów Lewicy a wykute na blachę przy każdej okazji, ale w dodatku po Elblągu, który rzekomo reprezentuje, poruszać się musi taksówką, żeby się nie zgubić. Być może, że rzeczywiście chce coś zrobić dla biznesu, tylko co w takim razie robi ona na liście Lewicy?