Znam prawo od A do Z i wygląda na to, że policja chce nabic statystyki. malo tego wszyscy wiemy jak wyglada przyznanie się do winy "przyznaj sie, prkurator da ci nizszy wyrok a i tak ci nikt nie uwierzy"
A w prokuraturze jest "przyznaj się do winy, bo w sądzie kara będzie większa, a i prawo jazdy zabiorą", byłem młody i głupi przyznać się nie przyznałem (bo nie byłem i nie czułem się winny), ale wyrok przyjąłem, później gdy ze sprawą trafiłem do adwokata - padło pytanie "czy był pan pod wpływem alkoholu, bo za takie czyny nawet, pijani nie mają tak surowego wyroku". Więc działanie służb polega by jak najszybciej zakończyć sprawę, z dobrymi statystykami oraz by się nie narobić.
A co do art. ciężko udowodnić na "świeżo", że wymusił odszkodowanie.