zarowno kierowca hondy jak i karetki to ofiary jednego przyglupa ktory zapragnal sie powiesic. gdyby pomyslal o inntch to by sie nie wieszal i karetka na tym skrzyzowaniu by sie nie zjawila! winnym jest ten samobojca!
A winnym nie jest samobójca, tylko dyspozytor, który wysłał zespół na sygnałach pomimo, że wiedział, że gość nie żyje od wielu godzin. Tym się nikt nie zainteresuje?