W czerwcu ruszy proces 19-letniej Dżesiki Ł., której prokuratura zarzuca spowodowanie pożaru w budynku przy ul. Jaśminowej, w wyniku którego jedna osoba zginęła, a druga z objawami ciężkiego zatrucia tlenkiem węgla trafiła do szpitala. Do zaprószenia ognia doszło, gdy dziewczyna po powrocie z dyskoteki chciała usmażyć frytki, ale zasnęła pozostawiając garnek z olejem na gazie.
Do zdarzenia doszło 15 grudnia ub. r. wczesnym rankiem w jednym z mieszkań przy ul. Jaśminowej. Jak ustalili śledczy, dziewczyna, która mieszkała z matką i siostrą, wróciła nad ranem z dyskoteki. Pozostawiła na gazie garnek z olejem, w którym miała zrobić frytki. Zasnęła, a pożar zajął mieszkanie. W wyniku zatrucia tlenkiem węgla zmarła 69-letnia sąsiadka, a jej wnuczka trafiła do placówki medycznej w Gdyni, gdzie umieszczono ją w komorze hiperbarycznej.
Pożar strawił mieszkanie Dżesiki Ł., ale straty ponieśli także inni sąsiedzi. W sumie oszacowano je na 100 tys. zł (w tym blisko 45 tys. zł na szkodę spółdzielni mieszkaniowej).
19-latce postawiono zarzut nieumyślnego zaprószenia ognia i spowodowania zagrożenia życia i zdrowia wielu osób, jak również strat materialnych. W wyniku tragedii zmarła jedna osoba więc zagrożenie karą jest surowsze. Dżesice Ł. grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Proces ruszy 24 czerwca przed elbląskim Sądem Okręgowym.
Pożar strawił mieszkanie Dżesiki Ł., ale straty ponieśli także inni sąsiedzi. W sumie oszacowano je na 100 tys. zł (w tym blisko 45 tys. zł na szkodę spółdzielni mieszkaniowej).
19-latce postawiono zarzut nieumyślnego zaprószenia ognia i spowodowania zagrożenia życia i zdrowia wielu osób, jak również strat materialnych. W wyniku tragedii zmarła jedna osoba więc zagrożenie karą jest surowsze. Dżesice Ł. grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Proces ruszy 24 czerwca przed elbląskim Sądem Okręgowym.
A