Kara nawet roku pozbawienia wolności grozi osobie, która porzuci zwierzę pozostające pod jej opieką. Z taką odpowiedzialnością musi liczyć się 41 – letnia mieszkanka gm. Wilczęta, która wczoraj (6 lipca) wywiozła i porzuciła w Księżnie sukę ze szczenięciem.
Policjanci z Wilcząt zostali wczoraj powiadomieni o porzuceniu dwóch psów na drodze w Księżnie. Ustalili, że około godziny 11 zatrzymał się tam samochód, z którego kobieta wyrzuciła jedzenie. Gdy z samochodu wybiegły psy, kierująca pospiesznie odjechała pozostawiając zdezorientowane zwierzęta na drodze. Świadek całego zajścia powiadomił funkcjonariuszy, przekazując jednocześnie dane, które pozwoliły na szybkie ustalenie kobiety. Okazała się nią być 41 – letnia mieszkanka gm. Wilczęta. Kobieta w rozmowie z policjantami przyznała, że porzuciła zwierzęta. Tłumaczyła się tym, że porzucona suka przybłąkała się do niej kilka tygodni temu, po czym oszczeniła. Gdy zaczęła być agresywna wobec dzieci 41 – latka wywiozła zwierzęta.
Dziś kobieta zostanie przesłuchania i usłyszy zarzut porzucenia zwierząt. Zgodnie z Ustawą o ochronie zwierząt, zachowanie takie jest przestępstwem i grozi za nie kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku.
Dziś kobieta zostanie przesłuchania i usłyszy zarzut porzucenia zwierząt. Zgodnie z Ustawą o ochronie zwierząt, zachowanie takie jest przestępstwem i grozi za nie kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku.
KPP w Braniewie