Trzy kilometry chodnika oraz ścieżki rowerowej, które miałaby się ciągnąć od ul. Fromborskiej aż do Krasnego Lasu, to efekt budżetu obywatelskiego i mobilizacji mieszkańców. Projekty związane z tą inwestycją raz po raz zwyciężały w jego kolejnych edycjach. Mieszkańcy niepokoją się jednak, że sprawa utknie w miejscu, a wszystko przez jedną poprawkę do tegorocznego budżetu miasta.
Zagłosowali, wygrali, budowa już się rozpoczęła
Mieszkańcy okręgu nr 2, w skład którego wchodzą m.in. osiedle Bielany czy Zajazd, chcą by wzdłuż ul. Fromborskiej powstała ścieżka rowerowa oraz chodnik. W ramach budżetu obywatelskiego dwa razy głosowali za projektami, które właśnie tego dotyczą. Za pierwszym razem wygrał więc projekt na wykonanie dokumentacji technicznej, za drugim ten, który dotyczy budowy ciągu rowerowo-pieszego wraz z oświetleniem. Uzgodniono jednak, że ze względu na koszty, czyli prawie 7,7 mln zł, inwestycja zostanie podzielona na kilka etapów. Pierwszy już się rozpoczął w październiku ubiegłego roku i będzie kosztował miasto prawie 1,5 mln zł. Na razie m.in. usunięto drzewa i krzewy, zabezpieczono te, które już istnieją, położono kable teletechniczne oraz elektroeneregtyczne, a także wykonano przepust rzeki Babica. Do końca czerwca ma powstać oświetlony chodnik i ścieżka rowerowa. Póki co będzie to 800 metrów, od rzeki Babica do skrzyżowania ul. Fromborskiej z ul. Kruczkowskiego.
Prezydent chce poszukać źródeł zewnętrznych
W styczniu, podczas debaty budżetowej, prezydent miasta zgłosił poprawkę, która dotyczy właśnie tej inwestycji. Jak się okazuje Witold Wróblewski chciałby zaoszczędzić na niej 330 tys. zł, które miałyby być przeznaczone na rozpoczęcie przygotowań pod kolejny etap inwestycji. I właśnie to wzbudziło niepokój mieszkańców, którzy obawiają się, że wszystko stanie w miejscu.
- Podobno [prezydent – red.] zabrał pieniądze przeznaczone na budowę trasy pieszo-rowerowej w kierunku Krasnego Lasu. Rozpoczęte prace mają zostać dokończone, a reszta zostanie wznowiona kiedy zostaną na to wyznaczone pieniądze z budżetu – napisała zaniepokojona Czytelniczka. - Pan prezydent chyba nie zdaje sobie sprawy jaki tam jest ruch rowerzystów w okresie letnim, stąd też pojawił się projekt.
Jak jednak tłumaczy Joanna Urbaniak, rzecznik prezydenta, "propozycja zmniejszenie tych środków nie oznacza chęci zaniechania dalszych prac".
- Prezydent chce jednak poszukać na ten cel zewnętrznych źródeł finansowania – dodaje Urbaniak.
Już na najbliższej sesji Rady Miejskiej, 29 stycznia, okaże się, jak potoczy się cała sprawa. Wtedy też radni będą głosowali nad budżetem miasta.
Mieszkańcy okręgu nr 2, w skład którego wchodzą m.in. osiedle Bielany czy Zajazd, chcą by wzdłuż ul. Fromborskiej powstała ścieżka rowerowa oraz chodnik. W ramach budżetu obywatelskiego dwa razy głosowali za projektami, które właśnie tego dotyczą. Za pierwszym razem wygrał więc projekt na wykonanie dokumentacji technicznej, za drugim ten, który dotyczy budowy ciągu rowerowo-pieszego wraz z oświetleniem. Uzgodniono jednak, że ze względu na koszty, czyli prawie 7,7 mln zł, inwestycja zostanie podzielona na kilka etapów. Pierwszy już się rozpoczął w październiku ubiegłego roku i będzie kosztował miasto prawie 1,5 mln zł. Na razie m.in. usunięto drzewa i krzewy, zabezpieczono te, które już istnieją, położono kable teletechniczne oraz elektroeneregtyczne, a także wykonano przepust rzeki Babica. Do końca czerwca ma powstać oświetlony chodnik i ścieżka rowerowa. Póki co będzie to 800 metrów, od rzeki Babica do skrzyżowania ul. Fromborskiej z ul. Kruczkowskiego.
Prezydent chce poszukać źródeł zewnętrznych
W styczniu, podczas debaty budżetowej, prezydent miasta zgłosił poprawkę, która dotyczy właśnie tej inwestycji. Jak się okazuje Witold Wróblewski chciałby zaoszczędzić na niej 330 tys. zł, które miałyby być przeznaczone na rozpoczęcie przygotowań pod kolejny etap inwestycji. I właśnie to wzbudziło niepokój mieszkańców, którzy obawiają się, że wszystko stanie w miejscu.
- Podobno [prezydent – red.] zabrał pieniądze przeznaczone na budowę trasy pieszo-rowerowej w kierunku Krasnego Lasu. Rozpoczęte prace mają zostać dokończone, a reszta zostanie wznowiona kiedy zostaną na to wyznaczone pieniądze z budżetu – napisała zaniepokojona Czytelniczka. - Pan prezydent chyba nie zdaje sobie sprawy jaki tam jest ruch rowerzystów w okresie letnim, stąd też pojawił się projekt.
Jak jednak tłumaczy Joanna Urbaniak, rzecznik prezydenta, "propozycja zmniejszenie tych środków nie oznacza chęci zaniechania dalszych prac".
- Prezydent chce jednak poszukać na ten cel zewnętrznych źródeł finansowania – dodaje Urbaniak.
Już na najbliższej sesji Rady Miejskiej, 29 stycznia, okaże się, jak potoczy się cała sprawa. Wtedy też radni będą głosowali nad budżetem miasta.