Tworzą własną muzykę, dyskutują o tradycjach i zwyczajach rodzinnych, poznają historię dawnego Elbląga. Młodzi elblążanie podczas ferii nie mają czasu na nudę. Sprawdziliśmy, gdzie w mieście można spędzić miło czas, gdy za oknem śniegu brak. Zobacz zdjęcia.
Jednym z takich miejsc jest Galeria EL. Tu zastaliśmy dzieci na tworzeniu własnej muzyki. – Podczas zajęć dźwiękowych dzieci uczą się, jak powstaje dźwięk elektroniczny za pomocą wirtualnych syntezatorów – mówi Wiktor Piskorz, pracownik Galerii EL. - Poznają podstawowe funkcje maszyny perkusyjnej, uczą się tworzyć sekwencje muzyczne. Docelowo stworzą utwór muzyczny.
Siedmioletni Zosia i Kai z wielką dumą zaprezentowali swój własny utwór muzyczny. - Dowiedziałam się, że za pomocą tabletu można grać na instrumentach – mówi dwunastoletnia Weronika. – Że można poznawać ciekawe rzeczy, tworzyć własne piosenki, rytm i melodię.
W Bibliotece Elbląskiej dzieci będą rozmawiać o rodzinnych tradycjach, dyskutować, jak zwyczaje te zmieniały się na przestrzeni pokoleń, poznają też zasady poprawnego zachowania się przy stole. - Będziemy mówić o rodzinie, o tym, co w domu jest najważniejsze – mówi prowadząca zajęcia, Mariola Bielasta. - Spotykam się czasami z odpowiedziami, że w domu najważniejszy jest telewizor i komputer. Będziemy podczas naszych spotkań dążyć do tego, by to właśnie rodzina była najważniejsza. Będziemy także uczyć dzieci, jak zachować się przy stole, bo w domach to chyba trochę szwankuje. Smutne jest to, że dzieci nie jedzą wspólnych posiłków z rodzicami. Gdy rodzina nie wpoi takich podstawowych zasad zachowania się, to dziecku jest potem ciężko odnaleźć się w innym środowisku.
Dzieci będą wspólnie nakrywać do stołu, a także rysować ulubioną potrawę. Wykonają też portret rodzinny i drzewo genealogiczne. – Zajęcia zakończymy prywatką, która też kojarzy się z domem – mówi Mariola Bielasta.
Dziś (28 stycznia) dzieci konstruowały z kartonów swój wymarzony dom. - Testujemy fantazję dziecięcą – mówi prowadząca zajęcia. – Wcześniej dzieci miały za zadanie narysowanie swojego wymarzonego domu. Niektóre rysunki były całkiem zwyczajne, inne fantazyjne. Powstały domy w kształcie motyla czy truskawki. Był także dom z basem, akwarium i zjeżdżalniami.
Kolejnym miejscem pełnym atrakcji jest Muzeum Archeologiczno – Historyczne, gdzie dzieci mogły zobaczyć, jakie tradycje i zwyczajne panowały w domach przedwojennych elblążan.
- Dzieci mają okazję zwiedzić budynek podzamcza – mówi Piotr Adamczyk, pracownik muzeum. – Na zajęcia składają się prezentacja filmu holograficznego oraz oprowadzenie po wystawie. Połączone są z opowieściami o dawnym Elblągu i życiu jego przedwojennych mieszkańców. Szukamy ciekawostek, by dzieci jakoś zainteresować. Opowiadamy, jak wyglądała sobota w takim domu czy jakie były obowiązki domowe.
Siedmioletni Zosia i Kai z wielką dumą zaprezentowali swój własny utwór muzyczny. - Dowiedziałam się, że za pomocą tabletu można grać na instrumentach – mówi dwunastoletnia Weronika. – Że można poznawać ciekawe rzeczy, tworzyć własne piosenki, rytm i melodię.
W Bibliotece Elbląskiej dzieci będą rozmawiać o rodzinnych tradycjach, dyskutować, jak zwyczaje te zmieniały się na przestrzeni pokoleń, poznają też zasady poprawnego zachowania się przy stole. - Będziemy mówić o rodzinie, o tym, co w domu jest najważniejsze – mówi prowadząca zajęcia, Mariola Bielasta. - Spotykam się czasami z odpowiedziami, że w domu najważniejszy jest telewizor i komputer. Będziemy podczas naszych spotkań dążyć do tego, by to właśnie rodzina była najważniejsza. Będziemy także uczyć dzieci, jak zachować się przy stole, bo w domach to chyba trochę szwankuje. Smutne jest to, że dzieci nie jedzą wspólnych posiłków z rodzicami. Gdy rodzina nie wpoi takich podstawowych zasad zachowania się, to dziecku jest potem ciężko odnaleźć się w innym środowisku.
Dzieci będą wspólnie nakrywać do stołu, a także rysować ulubioną potrawę. Wykonają też portret rodzinny i drzewo genealogiczne. – Zajęcia zakończymy prywatką, która też kojarzy się z domem – mówi Mariola Bielasta.
Dziś (28 stycznia) dzieci konstruowały z kartonów swój wymarzony dom. - Testujemy fantazję dziecięcą – mówi prowadząca zajęcia. – Wcześniej dzieci miały za zadanie narysowanie swojego wymarzonego domu. Niektóre rysunki były całkiem zwyczajne, inne fantazyjne. Powstały domy w kształcie motyla czy truskawki. Był także dom z basem, akwarium i zjeżdżalniami.
Kolejnym miejscem pełnym atrakcji jest Muzeum Archeologiczno – Historyczne, gdzie dzieci mogły zobaczyć, jakie tradycje i zwyczajne panowały w domach przedwojennych elblążan.
- Dzieci mają okazję zwiedzić budynek podzamcza – mówi Piotr Adamczyk, pracownik muzeum. – Na zajęcia składają się prezentacja filmu holograficznego oraz oprowadzenie po wystawie. Połączone są z opowieściami o dawnym Elblągu i życiu jego przedwojennych mieszkańców. Szukamy ciekawostek, by dzieci jakoś zainteresować. Opowiadamy, jak wyglądała sobota w takim domu czy jakie były obowiązki domowe.
dk
