UWAGA!

Takiej frekwencji nikt się nie spodziewał

 Elbląg, Takiej frekwencji nikt się nie spodziewał
(fot. Anna Dembińska)

 Ponad sto osób wzięło udział w pierwszym w tym roku spotkaniu z cyklu „Piątka dla każdego”, czyli wspólnym treningu biegowym w Bażantarni. - To jest nie do pomyślenia, niedawno marzyliśmy o tym, by na zawodach było tyle osób, a tu tak duża grupa przychodzi na zwykle spotkanie – mówił wyraźnie zaskoczony tak dużą frekwencją Bogusław Tołwiński, jeden z organizatorów „Piątki dla każdego”. Zobacz zdjęcia.

W poniedziałek tuż przed godziną 19 na drodze prowadzącej do Bażantarni był taki tłok, że kierowcy mieli problem z dojechaniem na sąsiedni parking. Na apel stowarzyszenia Elaktywni, które rozpoczęło kolejną edycję akcji „Piątka dla każdego”, odpowiedziało ponad stu elblążan, wśród nich około połowy stanowiły osoby, które dopiero rozpoczynają przygodę z bieganiem lub wracają do treningów po długiej przerwie.
       - Przyszłam po to, żeby się w kamizelkę zmieścić – śmieje się Magdalena Kowalewska. - Jestem pierwszy raz na takim spotkaniu i mam nadzieję, że nie ostatni. Koleżanka z pracy mnie namówiła, chciałabym dzięki tym treningom być bardziej sprawna fizycznie, mieć lepszą kondycję.
       - Kiedyś biegałam, ale przerwałam treningi na dłużej i chcę do nich wrócić – przyznaje Katarzyna Górska. - Chcę trenować pod okiem specjalistów, by zyskać kondycję, fajną sylwetkę i poznać nowych ludzi.
       Rekordowa frekwencja wyraźnie zaskoczyła organizatorów. - Jestem w bardzo dużym szoku, choć od początku przyświecała nam idea, by stworzyć stowarzyszenie dla zwykłych ludzi, którzy będą mieli gdzie przyjść, by razem potrenować, spróbować biegania - mówi Bogusław Tołwiński ze stowarzyszenia Elaktywni. - Niedawno marzyliśmy o tym, by na zawodach było tyle osób, a tu tak duża grupa przychodzi na zwykle spotkanie. Grupa daje energię i mam nadzieję, że przynajmniej połowa z tych osób w tym roku po odpowiednich przygotowaniach wystartuje w zawodach.
       O tym, że bieganie i startowanie w zawodach może być wielką frajdą, przekonuje 41-letni Dawid, który trenuje od trzech lat.
       - Zacząłem się ruszać, gdy po raz pierwszy zostałem tatą. Stwierdziłem, że nie chcę być tatusiem-dziadziusiem, bo ważyłem 130 kilo. Dzięki treningom zszedłem do 95 kg. Żona zadowolona, ja zadowolony, z dziećmi mogę się bez problemów bawić – opowiada Dawid. - Tak się wciągnąłem w to bieganie, że teraz startuję w maratonach, zdobyłem Koronę Maratonów, zaliczyłem też start we Francji. Wszystkim bieganie polecam.
       Spotkania z cyklu „Piątka dla każdego” odbywają się w poniedziałki, środy i piątki o godz. 19, zbiórka przy dużej polanie w Bażantarni. Uczestnicy są podzieleni na grupę początkującą, średniozaawansowaną i zaawansowaną, po wspólnej rozgrzewce każda realizuje swój plan treningowy.
RG

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Za dużo pierdzielenia za mało biegania, po co te wszystkie opowiastki? ludzie przyszli biegać a nie słuchać popierdułek, więcej nie pprzyjdziemy
  • musicie lubić biegać ja to wole 100 km na rowerze przejechać niż 1 km biegać haha
  • Super, super, super!
  • Jeśli ktoś uważa, że było mu za mało następnym razem proponuję pobiec w grupie zaawansowanej bądź średniozaawansowanej, rzeczywiście w grupie dla początkujących było mało biegania, ale to był pierwszy trening wiele osób mogłoby się raczej zrazić niż zachęcić do biegania, gdyby od razu pobiegło 5 km :) Pozdrawiam
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    0
    Biegacz(2015-04-21)
  • Biegu, z każdym spotkaniem jest coraz ciężej :) W maju ci, którzy zaczynali rok temu biegną maraton :) To sobie wyobraź te treningi teraz :) Spotkanie inauguracyjne zawsze musi być "gadane" :)
  • Przy 95 kg wagi, bieganie to mordowanie stawów, prosta droga do kalectwa
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    6
    ggg MC(2015-04-21)
  • do ggg MC: to zacznij od jazdy na rowerze, pływania, marszu, marszu z kijkami, marszu po gorkach bazantarni. a przede wszystkim od skorygowania diety, wyrzucenia z niej syfu i smieci. zrzuc 10 kg i zacznij marszobiegi. Pozniej przejdz do ciaglego truchtu, az zaczniesz normalnie biegac. Tylko ze to trzeba chciec, byc konsekwentnym, zdyscyplinowanym i zacisnac poslady. Po to biegaja w bazantarni bo tam jest po miekkim wiec i stawy nie sa tak katowane jak na betonie, asfalcie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    8
    0
    yataman(2015-04-21)
  • Anonim ma rację facet przy 95 kg powinien sobie amatorsko truchtać 5 do 10 km inaczej rozwali sobie stawy i na stare lata będzie kaleką! Maratony są dla szkieletorów takich max 70-75 kg! Piszę to z troski o faceta jak to przeczyta niech ratuje swoje stawy kolanowe puki czas!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    0
    zatroskany(2015-04-21)
  • ja waze ponad 70 kg ale szkieletorem nie jestem. a jesli ktos wazy 95 kg przy wzroscie okolo 2 metrow to tez nie jest wcale duzo. natomiast jesli sie wazy 95 kg przy wzroscie ponizej 2 metrow to juz jest sie kaleka z prognoza na wiele chorob wywolanych przez otylosc
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    3
    0
    biegajacywtył(2015-04-22)
Reklama