Niestety, nie spełnią się marzenia kibiców, którzy do końca wierzyli, że Start, po 15 latach gry o niższe lokaty, wywalczy medal. Podopieczne Antoniego Pareckiego przegrały trzeci pojedynek z Pogonią 28:36 i zajęły ostatecznie czwarte miejsce na koniec sezonu. Zobacz zdjęcia i film!
Spotkanie lepiej rozpoczęły przyjezdne, które objęły prowadzenie 2:0. Nasza drużyna pierwszego gola zdobyła dopiero w 5 minucie spotkania, po rzucie Sylwii Lisewskiej. Od tego czasu gra toczyła się 'bramka za bramkę', do stanu 4:5. Nasze zawodniczki nie potrafiły ustawić szczelnej obrony i w ciąg kolejnych sześciu minut straciły aż pięć goli, a rzuciły tylko dwa. Tablica wyników wskazywała 6:10 i o czas poprosił Antoni Parecki. Po wznowieniu dwa gole rzuciła Monika Aleksandrowicz. Taką samą ilością trafień odpowiedziały przyjezdne i znów miały cztery bramki przewagi. Błędy w defensywie naszych zawodniczek się zemściły, przyjezdne rzuciły kolejne trzy bramki. Do końca pierwszej połowy drużyny trafiały do siatki naprzemiennie i na przerwę schodziły przy stanie 15:19.
Niestety druga połowa nie zaczęła się podobnie, jak w dniu wczorajszym, kiedy to nasze zawodniczki błyskawicznie odrobiły straty. Elblążanki miały na to szanse, bo sędziowie odesłali na ławkę kar najpierw Aleksandrę Zimny, a półtora minuty później Monikę Stachowską. Na wysokości zadania stanęła jednak bramkarka Pogoni Sołomija Szywerska, która najpierw obroniła rzut karny, a w kolejnych akcjach co rusz zatrzymywała nasze zawodniczki. Przy stanie 17:22 o czas poprosił Antoni Parecki. Po przerwie elblążanki rzuciły się za odrabianie strat i po golu Kingi Grzyb, doszły rywalki na trzy bramki. Podopieczne Adriana Struzika na więcej jednak nie pozwoliły. Gra 'gol za gol' trwała do 47. minuty (23:27). EKS mógł mieć jeszcze nadzieje na korzystne rozstrzygnięcie, jednak obrona Portowych była dla naszych zawodniczek za mocna. Podopieczne Antoniego Pareckiego miały ogromne problemy z zatrzymaniem szczególnie skrzydłowych, które co rusz trafiały do naszej siatki. Dodatkowo zadania naszej drużynie nie ułatwiała Adriana Płaczek. W końcówce wydawało się, że szczecinianki chcą pokonać Start różnicą dziesięciu goli, jednak zakończyło się na ośmiu. Pogoń wygrała 36:28 i zdobyła brązowy medal.
Start Elbląg - Pogoń Szczecin 28:36 (15:19)
Start: Kędzierska, Sielicka - Sądej 7, Kołodziejska 4, Aleksandrowicz 4, Waga 3, Lisewska 3, Grzyb 3, Wolska 2, Cekała 1, Jędrzejczyk 1, Mielczewska, Żakowska, Szopińska.
Pogoń - Szywerska, Płaczek - Królikowska 9, Cebula 8, Zawistowska 6, Stasiak 4, Głowińska 3, Zimny 3, Stachowska 1, Kochaniak 1, Yashchuk 1, Huczko, Sabała, Noga, Jurczyk, Koprowska.