Elbląska Spółdzielnia Mieszkaniowa Sielanka chce bez przetargu przejąć od miasta w użytkowanie wieczyste 1500-metrową działkę przy ul. Cichej, by urządzić na niej miejsce do rekreacji dla mieszkańców. Decyzję w tej sprawie mają podjąć radni na dzisiejszej sesji Rady Miejskiej, przeciwni takiemu rozwiązaniu są radni PiS, którzy mają w radzie większość.
- Wniosek do Rady Miejskiej złożyliśmy na prośbę mieszkańców osiedla, którym brakuje miejsca do rekreacji, a działka, która sąsiaduje z naszymi terenami doskonale się nadaje do tego, by takie miejsce tutaj urządzić – mówi Ewa Smerża, zastępca prezesa ESM Sielanka. - Ten teren od lat nie jest przez miasto wykorzystany, można tutaj stworzyć plac zabaw, siłownię pod chmurką i wiele innych atrakcji. Przedstawimy mieszkańcom kilka koncepcji i to oni zdecydują, którą wybrać.
Działka, którą chce od miasta bez przetargu przejąć ESM Sielanka, znajduje się przy ul. Cichej, ma 1500 metrów kwadratowych powierzchni. Orientacyjna wartość to 300 tysięcy złotych. Jej część – 100 m kw. - jest już wykorzystywana przez spółdzielnię na miejsca parkingowe, również w formie użytkowania wieczystego do 2021 roku.
1500-metrowa działka ma być oddana w użytkowanie wieczyste na 99 lat, jak czytamy w projekcie uchwały "pod warunkiem urządzenia przez Spółdzielnię na ww. nieruchomości zabudowy rekreacyjnej oraz sportowej, z której korzystać będą mogli mieszkańcy miasta". Nie wiadomo, czy do tego dojdzie, bo „nie” mówią radni PiS, którzy mają w Radzie Miejskiej większość. Ich głosy zdecydowały o tym, że komisja gospodarcza i finansowo-budżetowa negatywnie zaopiniowały projekt uchwały w tej sprawie.
- Pamiętamy, że ze spółdzielnią Sielanka były problemy przy okazji sprawy parkingu przy ul. Kosynierów Gdyńskich. Spółdzielnia zbudowała swój parking ze szlabanem i nie chciała nawet za opłatą udostępniać miejsc mieszkańcom sąsiednich bloków – argumentowali radni PiS.
Sprawa działki przy ul. Cichej wzbudziła dyskusję już przed głosowaniem nad uchwałami. Przeciwko oddaniu działki w użytkowanie wieczyste był m.in. Jan Redzimski, radny PiS.
- Nie ma dobrej woli w zarządzie spółdzielni Sielanka. Od jakiegoś czasu otrzymuję skargi od mieszkańców, którzy chcieliby przejścia między ul. Władysława IV a Chopina. - Jan Redzimski. - Uważam, że Spółdzielnia Sielanka dzieli mieszkańców na lepszych i gorszych.
Z kolei Jerzy Wcisła, wiceprzewodniczący Rady, wskazywał na to, że spółdzielnia realizuje wiele projektów, które podwyższają standard życia mieszkańców i trzeba tu mówić o meritum, czyli o placu zabaw, z którego będą korzystać mieszkańcy. Natomiast Paweł Fedorczyk, radny PiS, dodał, że w tym wszystkim brak szerszego spojrzenia i analizy tej sytuacji.
Ostatecznie radni zdecydowali, że podczas dzisiejszej (28 maja) sesji nie będą głosować nad uchwałą w tej sprawie - za zdjęciem jej z porządku obrad było 13 z 25 radnych.
Działka, którą chce od miasta bez przetargu przejąć ESM Sielanka, znajduje się przy ul. Cichej, ma 1500 metrów kwadratowych powierzchni. Orientacyjna wartość to 300 tysięcy złotych. Jej część – 100 m kw. - jest już wykorzystywana przez spółdzielnię na miejsca parkingowe, również w formie użytkowania wieczystego do 2021 roku.
1500-metrowa działka ma być oddana w użytkowanie wieczyste na 99 lat, jak czytamy w projekcie uchwały "pod warunkiem urządzenia przez Spółdzielnię na ww. nieruchomości zabudowy rekreacyjnej oraz sportowej, z której korzystać będą mogli mieszkańcy miasta". Nie wiadomo, czy do tego dojdzie, bo „nie” mówią radni PiS, którzy mają w Radzie Miejskiej większość. Ich głosy zdecydowały o tym, że komisja gospodarcza i finansowo-budżetowa negatywnie zaopiniowały projekt uchwały w tej sprawie.
- Pamiętamy, że ze spółdzielnią Sielanka były problemy przy okazji sprawy parkingu przy ul. Kosynierów Gdyńskich. Spółdzielnia zbudowała swój parking ze szlabanem i nie chciała nawet za opłatą udostępniać miejsc mieszkańcom sąsiednich bloków – argumentowali radni PiS.
Sprawa działki przy ul. Cichej wzbudziła dyskusję już przed głosowaniem nad uchwałami. Przeciwko oddaniu działki w użytkowanie wieczyste był m.in. Jan Redzimski, radny PiS.
- Nie ma dobrej woli w zarządzie spółdzielni Sielanka. Od jakiegoś czasu otrzymuję skargi od mieszkańców, którzy chcieliby przejścia między ul. Władysława IV a Chopina. - Jan Redzimski. - Uważam, że Spółdzielnia Sielanka dzieli mieszkańców na lepszych i gorszych.
Z kolei Jerzy Wcisła, wiceprzewodniczący Rady, wskazywał na to, że spółdzielnia realizuje wiele projektów, które podwyższają standard życia mieszkańców i trzeba tu mówić o meritum, czyli o placu zabaw, z którego będą korzystać mieszkańcy. Natomiast Paweł Fedorczyk, radny PiS, dodał, że w tym wszystkim brak szerszego spojrzenia i analizy tej sytuacji.
Ostatecznie radni zdecydowali, że podczas dzisiejszej (28 maja) sesji nie będą głosować nad uchwałą w tej sprawie - za zdjęciem jej z porządku obrad było 13 z 25 radnych.
RG