
To już się stało tradycją: ostatnim akordem Dni Elbląga jest koncert kulturalnej wizytówki naszego miasta – Elbląskiej Orkiestry Kameralnej. Dziś przed katedrą można było wysłuchać najpiękniejszych arii z oper i operetek oraz pieśni ludowych.Zobacz fotoreportaż.
Zaczęło się od fantastycznego występu koncertmistrzyni EOK Karoliny Nowotczyńskiej, która wraz z kolegami z zespołu wykonała „Lato” z „Czterech Pór Roku” Antonio Vivaldiego. Następnie elbląscy kameraliści zagrali Divertimento F-dur KV138 cz.III, a na scenę wyszli dzisiejsi goście Elbląskiej Orkiestry Kameralnej: Bellezza Opera Trio.
- Brat z siostrą i szwagier. Są młodzi, utytułowani, utalentowani, prowadzą niezwykle ożywioną działalność koncertową, są laureatami największych koncertów wokalnych – mówiła Bożena Sielewicz, dyrektor Elbląskiej Orkiestry Kameralnej.

Rodzinne trio (Marcin Hutek – baryton, Agnieszka Adamczak – Hutek – sopran, Mikołaj Adamczak – tenor) zaprezentowało elblążanom najpiękniejsze arie z oper i operetek, piosenki z musicali i pieśni ludowe. Można było usłyszeć m.in. neapolitańską pieśń „Santa Lucia” czy „My Funny Valentine” z musicalu „Babes in Armas”. Nie mogło zabraknąć lubianej przez elbląską publiczność arii „Usta milczą, dusza śpiewa” z operetki „Wesoła wdówka”.
Mimo niesprzyjającej pogody plac pod katedrą wypełniony był do ostatniego miejsca. Organizatorzy nie doszacowali liczby elbląskich melomanów i duża część publiczności słuchała koncertu na stojąco. A sam koncert pokazał, że Elbląska Orkiestra Kameralna, której 2 października „stuknie” pierwsza dziesiątka, jest nadal w doskonałej muzycznej formie.