UWAGA!

15 lat temu w Elblągu...ruszyła budowa pierwszego hipermarketu

 Elbląg, A to już sierpień 2001 r. Tak budowano hipermarket
A to już sierpień 2001 r. Tak budowano hipermarket (fot. arch. portel)

W tym roku Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl skończyła 15 lat. Z tej okazji przypominamy, o czym pisaliśmy przed laty. Dziś wiadomości z 7 lutego 2001 r. Wówczas elblążanie cieszyli się na myśl o tym, że w mieście powstanie pierwsze, nowoczesne centrum handlowe.

W ciągu sześciu miesięcy w Elblągu stanie centrum handlowe w Ogrodach Świerczewskiego. Prace budowlane mają ruszyć już w marcu, a uroczyste otwarcie zaplanowano na listopad tego roku.
       W obiekcie jednokondygnacyjnym o powierzchni ponad 20 tys. metrów kwadratowych znajdzie się supermarket oraz pomieszczenia, które będą dzierżawione elbląskim przedsiębiorcom. Z frontu budynku, od strony ul. Ogólnej, znajdzie się parking dla ponad tysiąca aut.
       Supermarket będzie miał własne zaplecze m.in. piekarnię. Zapłacić za towar będzie można w jednej z 36 kas. W supermarkecie znajdzie zatrudnienie ok. 300 osób.
       W drugiej części centrum znajdować się będzie ok. 49 boksów do wydzierżawienia. Cena za dzierżawę jednego metra kwadratowego wynosić będzie ok. 32 marek.
       Przedstawiciele Aholda liczą, że obiekt w Ogrodach Świerczewskiego przyciągnie w tygodniu ok. 6-8 tysięcy klientów.
       Przed budową w Elblągu hipermarketów ostrzegają elbląscy kupcy.
       - Z badań przeprowadzonych przez Instytut Handlu i Usług w Warszawie wynika, że zatrudnienie jednej osoby w supermarkecie równa się utracie pracy w handlu dla 5-7 osób - ostrzega Lucjan Filaszkiewicz, szef Komisji Rewizyjnej Stowarzyszenia Gildii Kupców Żuławskich, który był obecny na dzisiejszej prezentacji koncepcji architektonicznej i harmonogramu budowy centrum.
      

Najnowsze artykuły w dziale Prasówka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • a teraz mamy ElDorado, trzy hipermarkety, prawie 20 dyskontów-jeden mały problem-żaden nie należy do elbląskich przedsiębiorców, kasa z miasta wypływa szeroki strumieniem, i tym samym strumieniem wypływają młodzi z miasta. To zapewne od nadmiaru perspektyw. Nawet szefowa promocji miasta rzuca pracę. .. to też o czymś świadczy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    23
    7
    obserwator777(2016-02-06)
  • Do obserwator : teraz to mamy jedno wielkie G!!! Jak na takie miasto jak Elblag to jest po prostu zenada, nie zadne eldorado, ale pustynia. Jedynie w czym przodujemy to biedronki i sklepy z odzieza na wage oraz chinczyki. Niedlugo po farbe do scian ludzie beda jezdzic do Malborka, bo wlasnie buduja Mrowke na wlocie jadac od Elblaga. Ale coz, skoro jestes taki zaslepiony, zacofany (moze ty nie ruszasz nosa poza swoja ulice i nigdzie nie byles?). Jesli tak, to zaplace ci nawet za bilet, jedz do miast nawet mniejszych od ELblaga (np. Piła 60 tys. mieszkancow) i zobacz jak ludzie zyja i jak jest tam oferta handlowa.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    12
    10
    realista1(2016-02-06)
  • Pozwolenie na budowę hipermarketów to była zdrada narodowa i oddanie polskiego handlu w obce ręce. Dziś możemy budować 100% polskie centra z polskimi sklepami i halą np polomarket i Rtveuroagd lub media exPert.
  • Mniejszy handel też 90% niemieckie i francuskie i inne rabusie. Podziekujmy rządom popslsld za oddanie gałęzi gospodarki jakim jest handel w ręce zagranicznych korporacji.
  • Kupujmy w polskich marketach Społem Polomarket Piotr i Paweł Marcpol Alma Stokrotka Grupa Specjał (Nasz Sklep, Delikatesy Premium) Chata Polska Topaz Czerwona Torebka LD Holding S.A. (Sieć 34, Livio, eLDe) PGS (Top Market, Minuta 8, Delicia) Małpka Express Dino Arhelan Chorten Eko Twój Market Sano Wizan Frac Sedal Słoneczko
  • Przedstawienie przez resort finansów projektu podatku handlowego sprawiło, że na świeczniku znalazły się m.in. markety. Postanowiliśmy przeanalizować, do kogo należą najwięksi rynkowi gracze tego sektora. Podobnie jak na innych rynkach, także i w przypadku marketów czasami ciężko jest rozpoznać, czy dany sklep jest w rękach polskich, czy zagranicznych. Niektóre kraje grają w otwarte karty, ujednolicając nazwy w Polsce z nazwami w pozostałych europejskich krajach, inni z kolei starają się korzystać z polskich marek, co klienta może wprowadzać w błąd. Do pierwszej grupy zaliczają się przede wszystkim markety niemieckie. Należące do Schwarz Gruppe marki Lidl i Kaufland od razu kojarzą się z naszym zachodnim sąsiadem. Podobnie jest w przypadku francuskich Carrefoura, Intermarche, Leclerca czy Auchana. W tych przypadkach klient raczej nie ma wątpliwości co do pochodzenia właściciela. Oba wspomniane kraje łączy niemiecka Metro Group, właściciel m.in. Saturna i Media Marktu (obie marki, mimo agresywnej kampanii, mają tego samego właściciela), który trzy lata temu sprzedał francuskiemu Auchanowi sieć Real. Wiele sklepów - jeden człowiek Wielu zagranicznych graczy stara się jednak bazować na polskich markach. Większość z nich wiąże się z osobą Mariusza Świtalskiego. To on jest autorem wielu projektów, które kontynuowane przez zagranicznych inwestorów, z sukcesami działają nad Wisłą po dziś dzień. Spod ręki Świtalskiego wyszła np. Żabka, która obecnie należy do brytyjskiego funduszu MidEuropa Partners (w Polsce posiada on jeszcze sieć FreshMarket). Biznesmen stworzył także Żabkę bis, a więc sprzedaną niedawno cypryjskiemu funduszowi Forteam Investments Limited Małpkę. Wśród dawnych projektów Świtalskiego największe tryumfy święci jednak Biedronka. Obecnie właścicielem dyskontów jest portugalskie Jeronimo Martins, które większość swoich przychodów czerpie właśnie ze sklepów umiejscowionych w Polsce. Nie tylko zagranica Z Portugalią powiązana jest również historia innej firmy związanej ze Świtalskim ? Eurocash, który w detalu działa głównie poprzez franczyzę. Ze spółką można wiązać m.in. takie sklepy jak abc, Lewiatan czy Delikatesy Centrum. Największym udziałowcem spółki jest obecnie były dyrektor generalny Jeronimo Martins ? Portugalczyk Luis Amaral, lecz posiada on tylko 43,7% akcji. Resztę stanowi free float, dodatkowo spółka jest notowana na GPW, co w połączeniu z modelem działania sklepów sprawiło, że zaliczyliśmy je do kategorii ?polskie?. Rodzima scena to jednak nie tylko Mariusz Świtalski. Piotr i Paweł czy Polo Market to tylko niektóre polskie projekty, które wciąż pozostają w polskich rękach. Rodzime sklepy obecne są także na giełdzie. Inwestorzy indywidualni mają szansę zainwestować np. w Almę czy Emperię (Stokrotka). Na GPW znajdują się również akcje najnowszego projektu Świtalskiego, Czerwonej Torebki, który jednak nie powtórzył sukcesu poprzedników.
  • Przed budową w Elblągu hipermarketów ostrzegają elbląscy kupcy. - Z badań przeprowadzonych przez Instytut Handlu i Usług w Warszawie wynika, że zatrudnienie jednej osoby w supermarkecie równa się utracie pracy w handlu dla 5-7 osób - ostrzega Lucjan Filaszkiewicz, szef Komisji Rewizyjnej Stowarzyszenia Gildii Kupców Żuławskich, który był obecny na dzisiejszej prezentacji koncepcji architektonicznej i harmonogramu budowy centrum.
  • W tym miescie to śmierć w Wenecji
  • To cud, że w ogóle powstał. Banda monopolistów z ELZAMU i Gildii chciała złośliwie zablokować tą budowę. Tacy ludzie maja za nic pragnienia mieszkańców, którzy domagają się tego typu sklepów. Ich przebiegła logika wygląda następująca "Zablokujemy budowę, to będą kupować tylko u nas". A jak to ma się do tzw. wolnej konkurencji? Jakim prawem w wolnym kraju banda sprzedawców z "żelaznych szczęk" ma mi dyktować gdzie mam robić zakupy? A może mam jeździć do Gdańska i zostawiać pieniądze w obcym mieście? Ci ludzie nie potrafią dostosować się do potrzeb rynkowych, więc nie ma co ich bronić.
  • Tą "gildię" to mogliby już zamknąć. Można by wykorzystać tak wielką powierzchnię i zrobić porządny market budowlany- bo teraz to nisza w naszym mieście. A te stare plotkary co najmują boksy z wymarłym interesem gdzie sprzedają stare, przeleżałe rzeczy- wypie..niczyć. bo do emerytury będą "zagracać" to miejsce
  • Tylko jak budowlany to tylko polski nie żadne obi, Castorama czy inne.
  • Nie napisałam o jaki mi chodzi. Polski? Jeszcze lepiej!!! Zagraniczny? No cóż, lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu- my, mieszkańcy kupimy tanio, bez potrzeby wyjazdu do 3miasta. Ale jestem jak najbardziej za jakimś polskim. Poza tym wydaje mi się, że taka hala, pusta (już po pozbyciu się tych, co tak kurczowo tam się trzymają- jak sądzę do emerytury, albo oby lata pracy leciały), w dobrym punkcie, miałaby większe szanse na zainteresowanie potencjalnego inwestora niżeli takiemu inwestować od nowa- budując, np na modrzewinie.
Reklama