Dash, Melman i Doris to trzy sympatyczne roboty, które dziś potrzebowały pomocy, by „zwiedzić” elbląską starówkę. Mogły liczyć na piątoklasistów ze Szkoły Podstawowej nr 12, którzy na interdyscyplinarnej lekcji w Warmińsko-Mazurskiej Bibliotece Pedagogicznej uczyli się programować roboty. Zobacz zdjęcia.
- W trakcie zajęć o elbląskiej starówce będą się uczyć programowania robotów, aby poruszały one się po wyklejonym przez nas planie miasta – wyjaśnia Mateusz Paradowski, współprowadzący zajęcia w Warmińsko-Mazurskiej Bibliotece Pedagogicznej.
Brzmi skomplikowanie? Ale jak się okazuje, to nic trudnego. Programowanie robotów to nic innego jak układanie klocków (komend) na tablecie, dzięki którym Dash, Melman i Doris wiedzą, czy mają skręcić, iść prosto i jak daleko.
- Trzeba było wymierzyć dobrze, żeby robot nie wjechał na nic, idealnie skręcił, nie zahaczył o bloki – Hania Bednarczyk i Magdalena Puzio z SP 12 zdradziły, jak należało wykonać to zadanie.
Istnieje też wersja lekcji dla młodszych dzieci. Uczniowie klas I-III nie układają klocków, tylko na tablecie rysują trasę, którą roboty mają pokonać.
Program ruszył od lutego. Do tej pory lekcje z robotami miało już osiem klas. Scenariuszy może być wiele – nie tylko o elbląskiej starówce. Na chętnych uczniów czekają lekcje pt „Z biegiem Wisły”, „Skąd nasz ród”. Wszystko zależy od rekwizytów i wyobraźni. - Chcieliśmy pokazać nauczycielom, że nie trzeba być informatykiem, żeby uczyć dzieci programowania - dodaje Mateusz Paradowski.
Z punktu widzenia ucznia lekcje w bibliotece (kojarzące się z pogadanką na temat pozytywnej roli czytania w życiu) są bardziej interesujące od siedzenia w ławkach. A wiedza pojawia się przypadkiem. - Takie lekcje uczą też takich rzeczy, jak współdziałanie w grupie – zauważa Małgorzata Czyszek, nauczycielka z SP 12.
Zanim bowiem Dash, Melman i Doris wyruszyły na spacer po starówce, dzieci zostały podzielone na grupy i musiały wykonać zadania przybliżające elbląską starówkę: ułożyć puzzle z najważniejszymi zabytkami oraz umiejscowić je na planie miasta wyklejonym na dywanie.
Zajęcia trwają około 90 minut. Klasy, które chciałyby pomóc sympatycznym robotom w poznawaniu elbląskiej starówki muszą tylko skontaktować się z Warmińsko-Mazurską Biblioteką Pedagogiczną przy ul. Św. Ducha.
Brzmi skomplikowanie? Ale jak się okazuje, to nic trudnego. Programowanie robotów to nic innego jak układanie klocków (komend) na tablecie, dzięki którym Dash, Melman i Doris wiedzą, czy mają skręcić, iść prosto i jak daleko.
- Trzeba było wymierzyć dobrze, żeby robot nie wjechał na nic, idealnie skręcił, nie zahaczył o bloki – Hania Bednarczyk i Magdalena Puzio z SP 12 zdradziły, jak należało wykonać to zadanie.
Istnieje też wersja lekcji dla młodszych dzieci. Uczniowie klas I-III nie układają klocków, tylko na tablecie rysują trasę, którą roboty mają pokonać.
Program ruszył od lutego. Do tej pory lekcje z robotami miało już osiem klas. Scenariuszy może być wiele – nie tylko o elbląskiej starówce. Na chętnych uczniów czekają lekcje pt „Z biegiem Wisły”, „Skąd nasz ród”. Wszystko zależy od rekwizytów i wyobraźni. - Chcieliśmy pokazać nauczycielom, że nie trzeba być informatykiem, żeby uczyć dzieci programowania - dodaje Mateusz Paradowski.
Z punktu widzenia ucznia lekcje w bibliotece (kojarzące się z pogadanką na temat pozytywnej roli czytania w życiu) są bardziej interesujące od siedzenia w ławkach. A wiedza pojawia się przypadkiem. - Takie lekcje uczą też takich rzeczy, jak współdziałanie w grupie – zauważa Małgorzata Czyszek, nauczycielka z SP 12.
Zanim bowiem Dash, Melman i Doris wyruszyły na spacer po starówce, dzieci zostały podzielone na grupy i musiały wykonać zadania przybliżające elbląską starówkę: ułożyć puzzle z najważniejszymi zabytkami oraz umiejscowić je na planie miasta wyklejonym na dywanie.
Zajęcia trwają około 90 minut. Klasy, które chciałyby pomóc sympatycznym robotom w poznawaniu elbląskiej starówki muszą tylko skontaktować się z Warmińsko-Mazurską Biblioteką Pedagogiczną przy ul. Św. Ducha.
Sebastian Malicki