UWAGA!

Skaczą na rowerach w Bażantarni

 Elbląg, Skaczą na rowerach w Bażantarni
(fot. Michał Skroboszewski)

Grupa zapaleńców stworzyła w Bażantarni rowerowy tor niedaleko Mostka Elewów i trenuje tam w każdej wolnej chwili elementy jazdy trail i enduro. - To nie jest tor profesjonalny, każdy jedzie po nim na własną odpowiedzialność. Konieczny jest kask, przydadzą się też ochraniacze, no i lepiej nie skakać na rowerze samemu – mówi Patryk Gąsiorowski, jeden z rowerzystów. Zobacz więcej zdjęć.

Trasa z hopkami do skoków na rowerze powstała na niebieskim szlaku. By do niej dotrzeć, wystarczy za Mostkiem Elewów skręcić w prawo i podejść około 100 metrów w górę szlaku.. Na trasie powstały cztery hopki do trenowania rowerowych skoków i przejazdów. - Ta trasa już istniała, ale była zapuszczona. Postanowiliśmy ją wziąć pod opiekę w sposób legalny. Udało nam się dogadać z Zarządem Zieleni Miejskiej. Przy okazji dziękujemy za zaufanie pani Margicie Hańskiej, Kamilowi Zimnickiemu i leśniczemu Zielni Władysławowi Balińskiemu – mówi Patryk Gąsiorowski, jeden z rowerzystów, który na co dzień jest mechanikiem rowerowym. - Staramy się tę trasę utrzymywać w sposób naturalny. Do budowy hopek używamy zwalonych drzew, do ich usypania wykorzystujemy ziemię już wcześniej nawiezioną, nie niszczymy runa leśnego. Budujemy je w sposób bezpieczny. To jest szlak pieszo-rowerowy, więc nie ma tutaj hopek przez zakrętami, zza których mogą wyjść piesi. Jak ktoś skacze na rowerze, to widzi na 30-40 metrów, co ma przed sobą.
       Trasę zbudowała grupa znajomych, którzy systematycznie tutaj trenują. Każdy może z niej korzystać, ale najważniejsze jest bezpieczeństwo. To nie jest tor profesjonalny, każdy jedzie po nim na własną odpowiedzialność. Konieczny jest kask, przydadzą się też ochraniacze, no i lepiej nie skakać na rowerze samemu, bo wystarczy głupi błąd, wymyty przez wodę kamień i łatwo o upadek– dodaje Patryk Gąsiorowski.
       - Zaczynaliśmy cross country, startowaliśmy w zawodach, maratonach rowerowych, ale się zniechęciliśmy. Potem poszliśmy w stronę jazdy grawitacyjnej, cięższych rowerów. Teraz jesteśmy na etapie trialu i zalążków enduro – wyjaśnia fachowo Bartek Perwenis, kolega Patryka.  

  Elbląg, Grupa zapaleńców przed jedną z hopek
Grupa zapaleńców przed jedną z hopek (fot. MS)


       - Ja jeżdżę od półtora roku. Zawsze mnie pociągały sporty ekstremalne. By pokonać tę trasę, lepiej mieć dostosowany do takiej jazdy rower – dodaje Karol Oleszkiewicz, kolejny z rowerzystów.
       - Chociaż dwie pierwsze hopki są tak zrobione, że można je przejechać też zwykłym rowerem – dorzuca Patryk.
       Rowerowi zapaleńcy chcieliby stworzyć jeszcze jedną taką trasę w Bażantarni, tym razem jedynie dla rowerzystów. Szukają odpowiedniego miejsca. I zapraszają wszystkich chętnych, którzy chcą nauczyć się jazdy po takim torze do wspólnych treningów. Kontakt znajdziecie na Facebooku
      
      

RG

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama