Nie powiodło się elbląskim szczypiornistkom w pierwszym pojedynku sezonu 2017/2018. Podopieczne Andrzeja Niewrzawy przegrały w Gdyni z miejscowym Vistalem 25:26. Zobacz zdjęcia z meczu.
Dzisiejsze starcie pomiędzy EKS a Vistalem śmiało można było nazwać hitem pierwszej kolejki PGNiG Superligi kobiet, bowiem naprzeciwko siebie stanęły mistrzynie Polski i brązowe medalistki minionego sezonu. Drużyny spotkały się już ze sobą w okresie przygotowawczym i wtedy górą z tego pojedynku wyszły elblążanki (28:25). W obu drużynach doszło do sporych zmian, z Vistalu odeszła m.in. najskuteczniejsza zawodniczka Monika Kobylińska, w naszym zespole pojawiło się aż sześć nowych piłkarek. Przed spotkaniem bardzo trudno było wskazać faworyta, za rywalkami przemawiał fakt, że grają na własnym parkiecie, jednak nasza drużyna w Trójmieście zawsze wspierana jest przez duże grono kibiców. Tak było i tym razem.
Mecz rozpoczął się od nieskutecznych akcji po obu stronach. Weronikę Kordowiecką pokonała dopiero w 4. minucie spotkania Sylwia Lisewska. Do stanu 3:3 bramki padały naprzemiennie. W kolejnych akcjach elblążanki miały problemy z zatrzymaniem rozpędzonych gospodyń, a te albo wywalczały rzuty karne (do 10 minuty miały aż cztery) albo po błędzie naszych piłkarek wyprowadzały kontrataki. Od 8. do 13. minuty Vistal zdobył pięć bramek z rzędu i tablica wyników wskazywała 8:3. Niemoc naszych piłkarek trwała aż siedem minut, by w końcu przerwała ją Patrycja Świerżewska. Skuteczne interwencje Solomiji Szywerskiej ratowały naszą drużynę przed utratą kolejnych goli. W 20. minucie do siatki trafiła najlepsza strzelczyni minionego sezonu, a straty do trzech bramek zniwelowała Aleksandra Jędrzejczyk. Ostatnie minuty pierwszej połowy zdominowały przyjezdne. Na pierwszy plan wysunęła się nasza golkiperka, w końcu padła bramka z koła, dwie dorzuciła Magda Balsam i na przerwę drużyny zeszły przy wyniku remisowym po 12.
Niedługo po wznowieniu nasza drużyna mogła wyjść na prowadzenie, po tym jak rzut karny wywalczyła Joanna Waga, jednak piłka wylądowała obok bramki. Rywalki zaraz odskoczyły na dwa trafienia, jednak po golu Magdy Balsam, EKS miał tylko oczko mniej. W 41. minucie do wyrównania 16:16 doprowadziła Aleksandra Stokłosa. Piłkarki Vistalu zbyt łatwo dochodziły do pozycji rzutowych, często stając oko w oko tylko z Solomiją Szywerską. Błędy w obronie umożliwiły gospodyniom ponownie zbudować niewielką przewagę. Przy stanie 22:20 o czas poprosił Andrzej Niewrzawa. Po wznowieniu dobre interwencje naszej doświadczonej bramkarki po raz kolejny umożliwiły Startowi na doprowadzenie do remisu po 24. Wydawało się, że niesione dopingiem elbląskich kibiców, podopieczne Andrzeja Niewrzawy w końcu wyjdą na pierwsze w tym meczu prowadzenie. Do końca spotkania pozostało nieco ponad sto sekund, niestety zaraz na ławkę kar powędrowała Aleksandra Dorsz. Grające w przewadze gospodynie łatwo zdobyły 25. bramkę, w odpowiedzi do siatki Małgorzaty Gapskiej trafiła Aleksandra Stokłosa. Dwadzieścia sekund przed końcem spotkania swoją drugą w tym meczu bramkę rzuciła Aneta Łabuda i to Vistal był w komfortowej sytuacji. Elblążanki szybko wznowiły akcje, doprowadziły do pozycji rzutowej, niestety piłkę odbiła popularna Ryba i trzy punkty pozostały w Gdyni.
Vistal Gdynia - Kram Start Elbląg 26:25 (12:12)
Vistal: Kordowiecka, Gapska, Kamińska - Zych 8, Janiszewska 7, Kozłowska 3, Łabuda 2, Matieli 2, Kulwińska 2, Blaszkowska 1, Stanulewicz 1, Pękala, Gutkowska, Kowalczyk, Borysławska, Uścinowicz.
Start: Szywerska, Powaga - Lisewska 7, Balsam 3, Jędrzejczyk 3, Szynkaruk 3, Stokłosa 3, Yashchuk 2, Waga 1, Dorsz 1, Kozimur 1, Świerżewska 1,Choromańska, Świerczek, Kwiecińska, Gerej.
Mecz rozpoczął się od nieskutecznych akcji po obu stronach. Weronikę Kordowiecką pokonała dopiero w 4. minucie spotkania Sylwia Lisewska. Do stanu 3:3 bramki padały naprzemiennie. W kolejnych akcjach elblążanki miały problemy z zatrzymaniem rozpędzonych gospodyń, a te albo wywalczały rzuty karne (do 10 minuty miały aż cztery) albo po błędzie naszych piłkarek wyprowadzały kontrataki. Od 8. do 13. minuty Vistal zdobył pięć bramek z rzędu i tablica wyników wskazywała 8:3. Niemoc naszych piłkarek trwała aż siedem minut, by w końcu przerwała ją Patrycja Świerżewska. Skuteczne interwencje Solomiji Szywerskiej ratowały naszą drużynę przed utratą kolejnych goli. W 20. minucie do siatki trafiła najlepsza strzelczyni minionego sezonu, a straty do trzech bramek zniwelowała Aleksandra Jędrzejczyk. Ostatnie minuty pierwszej połowy zdominowały przyjezdne. Na pierwszy plan wysunęła się nasza golkiperka, w końcu padła bramka z koła, dwie dorzuciła Magda Balsam i na przerwę drużyny zeszły przy wyniku remisowym po 12.
Niedługo po wznowieniu nasza drużyna mogła wyjść na prowadzenie, po tym jak rzut karny wywalczyła Joanna Waga, jednak piłka wylądowała obok bramki. Rywalki zaraz odskoczyły na dwa trafienia, jednak po golu Magdy Balsam, EKS miał tylko oczko mniej. W 41. minucie do wyrównania 16:16 doprowadziła Aleksandra Stokłosa. Piłkarki Vistalu zbyt łatwo dochodziły do pozycji rzutowych, często stając oko w oko tylko z Solomiją Szywerską. Błędy w obronie umożliwiły gospodyniom ponownie zbudować niewielką przewagę. Przy stanie 22:20 o czas poprosił Andrzej Niewrzawa. Po wznowieniu dobre interwencje naszej doświadczonej bramkarki po raz kolejny umożliwiły Startowi na doprowadzenie do remisu po 24. Wydawało się, że niesione dopingiem elbląskich kibiców, podopieczne Andrzeja Niewrzawy w końcu wyjdą na pierwsze w tym meczu prowadzenie. Do końca spotkania pozostało nieco ponad sto sekund, niestety zaraz na ławkę kar powędrowała Aleksandra Dorsz. Grające w przewadze gospodynie łatwo zdobyły 25. bramkę, w odpowiedzi do siatki Małgorzaty Gapskiej trafiła Aleksandra Stokłosa. Dwadzieścia sekund przed końcem spotkania swoją drugą w tym meczu bramkę rzuciła Aneta Łabuda i to Vistal był w komfortowej sytuacji. Elblążanki szybko wznowiły akcje, doprowadziły do pozycji rzutowej, niestety piłkę odbiła popularna Ryba i trzy punkty pozostały w Gdyni.
Vistal Gdynia - Kram Start Elbląg 26:25 (12:12)
Vistal: Kordowiecka, Gapska, Kamińska - Zych 8, Janiszewska 7, Kozłowska 3, Łabuda 2, Matieli 2, Kulwińska 2, Blaszkowska 1, Stanulewicz 1, Pękala, Gutkowska, Kowalczyk, Borysławska, Uścinowicz.
Start: Szywerska, Powaga - Lisewska 7, Balsam 3, Jędrzejczyk 3, Szynkaruk 3, Stokłosa 3, Yashchuk 2, Waga 1, Dorsz 1, Kozimur 1, Świerżewska 1,Choromańska, Świerczek, Kwiecińska, Gerej.
Anna Dembińska
