UWAGA!

Jest GIT, czyli ostry trening do triathlonu

 Elbląg, Wyścig plywacki w ramach Garmin Iron Triathlon odbędzie się w rzece Elbląg
Wyścig plywacki w ramach Garmin Iron Triathlon odbędzie się w rzece Elbląg (fot. MS, archiwum portEl.pl)

Są w różnym wieku, wykonują różne zawody, ale mają jeden cel – ukończyć w jak najlepszym czasie Garmin Iron Triathlon. Zawody odbędą się w Elblągu 17 lipca, od kilku dni pod okiem profesjonalnych trenerów przygotowuje się do nich grupa ponad dwudziestu elblążan.

Mówią o sobie żartobliwie „GITowcy”, czyli uczestnicy Garmin Iron Triathlon. Na pierwsze organizacyjne spotkanie w sprawie przygotowań do zawodów przyszło około 30 osób, ponad dwadzieścioro podjęło wyzwanie. Przez najbliższe 20 tygodni będą trenować pod okiem Bogusława Tołwińskiego, wieloletniego trenera triathlonu i innych specjalistów, by w jak najlepszej formie ukończyć dystans 1/4 lub 1/8 Ironman. Zawody odbędą się 17 lipca w Elblągu i będą finałem cyklu organizowanego w kilku miejscowościach w kraju.
       - Dla mnie to będzie pierwszy triathlon w życiu. To duże wyzwanie, ale też element przygotowań do spełnienia swojego marzenia. Na 40. urodziny chciałbym pokonać triathlon na pełnym dystansie iron – mówi Olaf, jeden z uczestników projektu.
       Pierwsze treningi już się odbyły. Co tydzień jest ich aż dziewięć – na basenie, na rowerach stacjonarnych i szosowych, jest też trening biegowy. - Każdy oczywiście może przygotowywać się do tych zawodów sam, ale w grupie jest o wiele inaczej, lepiej. Nie tylko chodzi o motywację, ale też o możliwość spotkania z innymi, wymianę doświadczeń. Podczas takich treningów uczestnicy projektu mają okazję podpytać nas o wiele spraw związanych z przygotowaniem do zawodów – mówi Bogusław Tołwiński, trener triathlonu.
       Projekt przygotowań do Garmin Iron Triathlon realizuje stowarzyszenie Elaktywni we współpracy z Labo Sport, organizatorem całego cyklu zawodów. W Elblągu wystartują najlepsi triathloniści z Polski, na liście jest już zapisanych prawie 300 osób.
      

       Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem elbląskiego finału zawodów
RG

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Zazdroszczę takiej determinacji brawo
  • znowu RG promuje jakies swoje hobby, na miejscu wydawcy zwolnilbym go
  • koszt pianki to około 3-3,5 tys złotych, dobry rower to około 10 tys zł, buty do biegania to 500 zł, . .. .koszta tego sportu są ogromne, a startowanie bez pianki, bez normalnego roweru, w łapciach to głupota, oczywiście zaraz pojawią się głosy, ale możesz pływac bez pianki, jechać rowerem za 500 zł i w biegac w tensiówkach, no pewnie, ze można tylko jaki to ma sens gdy już na starcie inni maja mega przewagę
  • masz racje triathlon to drogi sport. Ale dobra pianke kupisz juz za niecaly 1 tys zl a dokladnie za 600 i to nowke w sklepie rower jest najdrozszy, jak dobrze poszukasz albo popytrasz kogos kto sie zna to kupisz dobry rower za 6 tys a buty to akurat najtansza maszyna bo wysokie modele na wyprzedarzach w trojmiescie kupisz za niecale 300 zl. trzeba jeszcze doliczyc kombinezon triathlonowy w ktorym plyniesz jedziesz i biegniesz oraz kask. podanie przeze mnie kwoty to oczywiscie polka srednia nizsza. jak chcesz sie liczyc w walce o podium w open czy nawet w kategoriach to te kwoty rosna, bo np dobre kola aero do roweru to 5 tys zl. dlatego malo ktory ambitny amator moze sobie pozwolic na taki sprzet. bez sponsorow ani rusz. moze byc swietna forma ale bez dobrego sprzetu traci sie sporo cennych minut.
  • Wszystko pięknie i ładnie , gratuluję wytrwałości ale ciągle i niezmiernie od kilku lat promuje się Pana Bogusława , a jak to wszystko obserwuję nie on jeden jest pomysłodawcą i organizatorem imprez elbląskich , a głośno tylko o nim .
  • żadna pianka za 600 zł cię nie uniesie na wodzie, o czym ta mowa?
  • Bo ma parcie na szkło jak pozadny gownozjad
  • do dsd: Jesli slabo plywasz to wlasnie taka pianka za 600 bardziej cie uniesie niz taka za 3 000.do tych drogich pianek muisz miec duze umiejetnosci i nienaganna technike wtedy to ma sens. kazda pianka do plywania nawet taka za 400zl uniesie twoj zadek. a jak nie potrafisz plywac to zadna pianka ci nie pomoze. plywalem w takiej za 400 bodajze speedo i dawala rade. poczytaj troche o piankach i pozniej sie wypowiadaj. kazdy amator startujacy w triathlonie popelnia zasadniczy blad juz przed startem a mianowicie: laduje kase w drogi jak najdrozszy sprzet ktory czasem zamaist pomagac to mu szkodzi. np kupuja ciapusie dyski a nie sa w stanie ich nawet rozbujac. jak nie ejstes w stanie przejechac 10 km na rowerze ze srednia 38 to nie kupuj wyzszych stozkow niz 50 bo sie zajedziesz. tak samo z butami biegowymi, nie kupuj wylajtowanych startowek za 700 zl bo twoj uklad kostno-miesniowy, stawowy nie wytrzyma biegania w takich butach. pozniej jadac na zwyklych kolach niskoprofilowych sredniej klasy mijam niczym TGV takich ciapusiow na rowerach za 20 tys ktorzy sie na nich mecza bo nie sa w stanie rozbujac tych kolek.
  • pomijając kwestię cen sprzętu warto zwrócić uwagę na fakt, że startowe wynosi w najtańszej wersji 200 PLN przy opłacie do 29.02 a w wersji max nawet 600 zł przy opłaceniu go tuż przed zawodami. Na nagrody organizator przewidział chińskie statuety. .. . Panie Florek i Labosport - z tego skąpstwa to się kiedyś zesracie. ..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    1
    matylda77(2016-02-09)
  • a pan kluge będzie też startował i prosił internautów o dofinansowanie, aby spełnić swoje marzenia?
  • Komplet wąskich kół i gładkich opon to około 400 zł, lemondka około 100 zł, dobre siodło do triathlonu można w "popularnych serwisach" dorwać za 200-300 zł. reszta to treningi, bo najwięcej daje odpowiednia pozycja i wytrenowane ciało. Nie myśl sobie, że bez odpowiedniego przygotowania psychicznego i fizycznego pojedziesz szybciej na czasówce za 20 tyś zł od wprawionej osoby na MTB.
Reklama