UWAGA!

Karne w Lubinie i punkt Startu

 Elbląg, źródło: Facebook MKS Zagłębie Lubin, Paweł Andrachiewicz
źródło: Facebook MKS Zagłębie Lubin, Paweł Andrachiewicz

Bardzo wyrównany mecz toczyły w Lubinie zawodniczki Startu z pretendentkami do złota. Po regulaminowym czasie gry tablica wyników wskazywała remis 27:27, a w rzutach karnych nieco bardziej skuteczne były Miedziowe. Piłkarki EKS wrócą do Elbląga z jednym punktem.

Już pierwsza kolejka rundy mistrzowskiej pokazała, że będzie ona bardzo ciekawa. Blisko pokonania mistrzyń Polski były koszalinianki, jednak ostatni kwadrans meczu lepiej rozegrały lublinianki i to one cieszyły się ze zwycięstwa. W Szczecinie do rzutów karnych doprowadziły kobierzyczanki, co im się bardzo opłaciło, bo wywiozły stamtąd dwa punkty. W potyczce Zagłębia ze Startem to gospodynie upatrywano w roli faworytek, tymczasem mecz był bardzo wyrównany i tu również o wygranej zadecydowały karne.
       Pierwsze minuty pojedynku w Lubinie miały bardzo wyrównany przebieg. W ekipie gospodyń bramki padały głównie po rzutach skrzydłowych, w szeregach elbląskiego zespołu nie myliła się Joanna Waga i Patrycja Świerżewska. Podopieczne Andrzeja Niewrzawy mogły odskoczyć na dwa trafienia, jednak popełniły proste błędy. Na szczęście Miedziowe nie potrafiły tego wykorzystać i wynik oscylował w graniach remisu. Gdy w 10. minucie piłkę przechwyciła Barbara Choromańska, a indywidualną akcją popisała się kapitan Startu, nasza drużyna prowadziła 6:5. Elblążanki miały problemy z upilnowaniem Jovany Milojević, która doprowadziła do wyrównania po 7. W 13. minucie, po raz czwarty w tym spotkaniu, do siatki trafiła Patrycja Świerżewska. Niestety w kolejnych akcjach elblążanki zaczęły się mylić. Niecelne rzuty, faul ofensywny i dziurawa obrona, pozwoliły piłkarkom Zagłębia rzucić pięć bramek z rzędu. Niemoc elblążanek przerwała Hanna Yashchuk, a w kolejnych akcjach dobrze pozycje wypracowywała sobie Joanna Waga. Po przerwie na żądanie nasze zawodniczki dobrze ustawiały się w obronie, przechwytywały piłkę i doprowadziły do remisu po 14. Przy takim wyniku zespoły udały się na przerwę.
       Elblążanki bardzo dobrze rozpoczęły drugą odsłonę zawodów i to one były autorkami trzech pierwszych goli. Bożena Karkut wezwała swoje zawodniczki na rozmowę, po której lubinianki wróciły do gry. Stało się to głównie za sprawą pomyłek Startu, a efektem tego był kolejny remis w tym spotkaniu. Od 38. minuty bramki padały naprzemiennie, jednak przez długi fragment gry żadna ze stron nie potrafiła oddać celnego rzutu, kilka interwencji zaliczyła Monika Wąż oraz Klaudia Powaga. W 51. minucie kapitan Startu zdobyła swoją siódmą bramkę w tym spotkaniu i tablica wyników wskazywała 21:22. Gdy dwukrotnie w swoim stylu rywalki oszukała Hanna Yashchuk, EKS odskoczył na dwa gole. Elblążanki grały długo w ataku, jednak potrafiły oddać celny rzut pod presją czasu. Do końca spotkania pozostało 35 sekund, przy piłce były gospodynie. Sędziny prowadzące spotkanie podyktowały im rzut karny, a gola na remis zdobyła Klaudia Pielesz. O wygranej miały zadecydować rzuty karne. W tym elemencie lepsze okazały się Miedziowe, które wygrały stosunkiem 5:4.
      
       Zagłębie Lubin - Start Elbląg 27:27 (14:14, k. 5:4)
       Start
: Powaga, Zalewska - Świerżewska 9, Waga 5, Yashchuk 4, Trbović 3, Gadzina 3, Balsam 2, Świerczek 1, Choromańska, Jędrzejczyk, Wtulich, Kozimur.
      
       Zobacz terminarz i tabelę wyników PGNiG Superligi kobiet.
      
       Kolejne spotkanie elblążanki zagrają przed własną publicznością 6 kwietnia z KPR Kobierzyce.
      
      
Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama