Szczypiornistki Startu zakończyły styczniowy maraton meczowy zwycięstwem nad KP Jelenia Góra 26:25. Mecz nie należał do tych najbardziej porywających, jednak liczy się zwycięstwo. - Żartobliwie można powiedzieć, że za dużo naoglądałyśmy się meczów Polaków i wygrałyśmy na ludzie jedną - powiedziała Sylwia Matuszczyk.
Dziś też mobilizacji nam nie zabrakło, jednak widać było brak sił. Było parę takich akcji, gdzie zawodniczki z Jeleniej Góry gryzły parkiet. One są bardziej wypoczęte i kolokwialnie mówiąc fruwały do piłki, a my będąc zmęczone czasami nie miałyśmy siły przyspieszyć. Wystarczy ułamek sekundy, by nie zdążyć się przesunąć w obronie. My naprawdę nie lekceważymy żadnego przeciwnika. Co mecz drżałam o wynik. Nie sądziłam, że z Jelenią będzie aż tak ciężko. Poziom był tragiczny, ale cieszymy się z dwóch punktów i myślimy już o kolejnym meczu. Ważne, że zagrały młode zawodniczki i ich postawa na parkiecie cieszy. Patrycja Świerżewska powalczyła, wraca Sylwia Matuszczyk. Niestety wypadła nam Ania Pinda. Nie wiem czy kiedyś uda nam się zagrać w pełnym składzie, bo od początku sezonu nie miałyśmy takiej okazji - podsumowała rozgrywająca Startu. Jak wspomniała Sylwia Lisewska do gry powróciła jej imienniczka, która miała okazję zagrać w Gdyni - Powoli wracam do dziewczyn i zaczynam dobrze się czuć na boisku. Z zespołem trenuje od niedawna, czuje się coraz lepiej i mam nadzieję, że moja gra będzie wyglądać coraz lepiej. Zagrałyśmy jeden ze słabszych meczów, ale najważniejsze jest zwycięstwo. Według mnie nie liczy się styl, ale dwa punkty. Oczywiście był to mecz, z którego musimy wyciągnąć wnioski, żeby nie popełniać takich błędów. Żartobliwie można powiedzieć, że za dużo naoglądałyśmy się meczu Polaków i wygrałyśmy na luzie jedną - podsumowała obrotowa Startu.
Drużyna Andrzeja Niewrzawy, z dorobkiem 27 punktów zajmuje obecnie trzecie miejsce w ligowej tabeli. Tyle samo oczek na MKS Lublin, a o jedno więcej Pogoń, która będzie kolejnym przeciwnikiem naszej drużyny. Sobotni mecz w Szczecinie zapowiada się bardzo interesująco. Kibice chcący wspomóc EKS w walce z aktualnym liderem mogą przyłączyć się do klubu kibica, który organizuje wyjazd na ten mecz. Chętni proszeni są o zgłaszanie się pod nr tel 509-531-250.