UWAGA!

Pierwsze punkty Meblarzy w drugiej rundzie (piłka ręczna)

 Elbląg, Pierwsze punkty Meblarzy w drugiej rundzie (piłka ręczna)
fot. Łukasz Kuliński

Szczypiorniści Wójcika rozpoczęli rundę rewanżową od zwycięstwa. Meblarze pokonali na trudnym terenie w Lesznie miejscowy Real-Astromal 26:21 i nadal zajmują trzecie miejsce w ligowej tabeli.

Drużyna Dariusza Molskiego jechała do Leszna z dużą nadzieją na zwycięstwo. Meblarze, by umocnić swoją pozycję w pierwszej trójce, koniecznie musieli wygrać. W razie porażki traciliby już do lidera sześć oczek i zrównaliby się punktami z dzisiejszym przeciwnikiem. Cel elblążan pozostał niezmienny, drużyna chce w tym sezonie awansować do najwyższej klasy rozgrywkowej i nie ma miejsca na gubienie punktów.
      
       Zawodnicy Wójcika spotkanie rozpoczęli od mocnego uderzenia, czym nieco zdezorganizowali założenia gospodarzy. Elblążanie byli praktycznie nieomylni w ataku, dobrze pracowali w defensywie i w 6. minucie meczu, po bramkach Marcina Szopy, Michała Tórza i Jakuba Olszewskiego, prowadzili 4:1. Miejscowi długo wchodzili w mecz, jednak gdy już zaczęli trafiać, to dość szybko odrobili straty i po dwóch golach brata Michała Tórza, tracili już tylko jedną bramkę. W kolejnych minutach gra była bardzo wyrównana, jednak to elblążanie mieli niewielką przewagę. Po kwadransie gry na parkiecie zaczęli dominować Meblarze. Ich przewaga była widoczna w każdym elemencie gry, dzięki czemu na przerwę schodzili prowadząc 16:10.
       Po zmianie stron kibice zgromadzeni na hali nie mogli uświadczyć widowiskowych akcji, bo przez pięć minut piłka do siatki wpadła tylko raz, a autorem trafienia był Damian Malandy. Gospodarze nie mogli się przebić przez twardą i szczelną defensywę Wójcika i premierową bramkę w drugiej połowie rzucili dopiero w 36. minucie. Problemów w ofensywie nie mieli za to elblążanie, którzy co rusz pokonywali golkipera gospodarzy, a w 40. minucie osiągnęli ośmiobramkowe prowadzenie. Dzięki tak wysokiej przewadze, podopieczni Dariusza Molskiego mogli spokojnie kontrolować przebieg meczu. Co prawda zawodnicy Realu odrobili część strat, jednak przewaga elblążan była w tym meczu niepodważalna. W ostatnich minutach spotkania obie drużyny były nieskuteczne, a nasza drużyna zanotowała przestój. Słabsza końcówka Meblarzy nie wpłynęła jednak na końcowy rezultat, bowiem elblążanie rzucili dwadzieścia sześć bramek, przy dwudziestu jeden gospodarzy i zgarnęli dwa oczka.
      
       Łukasz Kuliński (kierownik drużyny) - Zagraliśmy dobre zawody. Zdarzył się nam jeden przestój, a mimo to wygraliśmy pięcioma bramkami. Szczególnie fajne zawody rozegrał Adrian Fiodor, który bronił na dużym procencie. Pochwały należą się też skrzydłowym, Marcin Szopa rzucił siedem bramek. Należy podkreśli, że każdy zawodnik wywiązał się ze swojego zadania. Mecz nie był łatwy, lekki i przyjemny, bo zespół z Leszna grał agresywnie i zawody były twarde i męskie. Cieszymy się, że tak zaczęliśmy drugą rundę. Jak tak będziemy grać, to powinno być dobrze.
      
       Real-Astroma Leszno - Meble Wójcik Elbląg 21:26 (10:16)
       Wójcik:
Wójcik: Fiodor, Głębocki, Ram - Szopa 7, Malczewski 4, Adamczak Piotr 4, Tórz 3, Serpina 3, Olszewski 2, Malandy 2, Netz 1, Kupiec, Nowakowski, Spychalski, Dorsz, Gębala.
      
       Kolejny mecz elblążanie zagrają przed własną publicznością 13 lutego z Wolsztyniakiem Wolsztyn.
      
      
Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama