Siatkarki II-ligowej Energi MKS Truso nie były w stanie nawiązać równorzędnej walki z drugim zespołem Pałacu Bydgoszcz. Elblążanki przegrały spotkanie 0:3, zdobywając w całym spotkaniu jedynie czterdzieści dwa punkty. Zobacz zdjęcia z meczu.
Elbląski zespół prowadzony przez Andrzeja Jewniewicza i Wojciecha Samulewskiego rozpoczął II-ligowe rozgrywki kilka dni temu od przegranej 2:3 z Akademią Piłki Siatkowej Rumia. Po tym spotkaniu szkoleniowiec Truso zapowiadał, że kolejny mecz będzie dla nich bardzo trudny i rzeczywiście taki był.
Mecz rozpoczął się od błędów przyjezdnych i prowadzenia Truso 2:0. Chwilę później dobry atak wykonała Izabela Wąsik i było 3:1. Na kolejny punkt elblążanek musieliśmy czekać dość długo, bo rywalki zanotowały skuteczną serię, głównie nękając miejscowe zawodniczki dobrymi serwisami. W końcu bydgoszczanki zaczęły popełniać błędy i gra się wyrównała. Gospodynie goniły wynik, by w końcu doprowadzić do wyrównania po 9, a po ataku Julii Głowackiej tablica wyników wskazywała 10:10. Jak się później okazało był to ostatni remis w tym secie. Przyjezdne zaraz odskoczyły na kilka oczek, jednak po skutecznym ataku Gai Mackiewicz, a potem długiej wymianie i finalnym ataku Izabeli Wąsik, zespoły dzieliły jedynie dwa punkty. Elbląskie siatkarki znów zaczęły popełniać błędy i przerwy na żądanie niewiele pomagały. Truso przegrało pierwszą partię 18:25.
Od początku drugiego seta lepiej prezentowały się bydgoszczanki i szybko odskoczyły na 6:2. Gospodynie mozolnie odrabiały straty, jednak nie zdołały doprowadzić do wyrównania, jedynie zmniejszyły dystans do dwóch oczek (9:11). Wtedy o przerwę poprosiła trenerka Pałacu i po wznowieniu jej podopieczne znów nękał elblążanki dobrymi atakami. Przewaga przyjezdnych urosła do ośmiu punktów i elblążanki mogły już jedynie walczyć o kosmetykę wyniku, by ostatecznie przegrać 16:25.
W trzeciej partii bydgoszczanki od pierwszych akcji były nie do zatrzymania w ataku i skuteczne na bloku. Elblążanki próbowały mijać mur, jednak piłka zamiast w boisku lądowała poza nim. Przy stanie 8:1 dla Pałacu, trener Andrzej Jewiewicz poprosił o przerwę. Przez chwilę zespoły zdobywały punkty naprzemiennie, by zaraz znów serię zanotowały przyjezdne. Gospodynie miały spore problemy w ataku, przyjęcie zagrywki również pozostawiało wiele do życzenia, zdarzało się, ze atakujące mijały się z piłką. Dopiero serwis autowy przerwał dobrą passę rywalek, jednak miały one już na swoim koncie dwadzieścia trzy punkty, a elblążanki dopiero osiem. Dwie ostatnie akcje bydgoszczanki również zakończyły na swoją korzyść, najpierw dobrze atakując, a potem posyłając asa. Set zakończył się wynikiem 25:8 i zwycięstwem Pałacu 3:0.
Energa MKS Truso Elbląg - Pałac II Bydgoszcz 0:3 (18:25; 16:25; 8:25)
Truso: Głowacka, Szostak, Markowicz, Czyjak, Wąsik, Kowalczyk (l), Mackiewicz, Dziąbowska, Socha, Tarmasewicz, Florek (l), Dąbrowska, Katyszewska, Frąckiewicz, Mierkowska, Skowrońska, Fiedorowicz.
Pałac II: Szalbierz, Jagła, Cybulska, Januszkiewicz,Chmielewska, Reiter, Sławińska, Kurkowska, Kuligowska, Andersohn, Łudkowska (l), Reszelewska (l).
Kolejne spotkanie Truso rozegra przed własną publicznością w sobotę (6 października) z Gedanią Gdańsk.
Mecz rozpoczął się od błędów przyjezdnych i prowadzenia Truso 2:0. Chwilę później dobry atak wykonała Izabela Wąsik i było 3:1. Na kolejny punkt elblążanek musieliśmy czekać dość długo, bo rywalki zanotowały skuteczną serię, głównie nękając miejscowe zawodniczki dobrymi serwisami. W końcu bydgoszczanki zaczęły popełniać błędy i gra się wyrównała. Gospodynie goniły wynik, by w końcu doprowadzić do wyrównania po 9, a po ataku Julii Głowackiej tablica wyników wskazywała 10:10. Jak się później okazało był to ostatni remis w tym secie. Przyjezdne zaraz odskoczyły na kilka oczek, jednak po skutecznym ataku Gai Mackiewicz, a potem długiej wymianie i finalnym ataku Izabeli Wąsik, zespoły dzieliły jedynie dwa punkty. Elbląskie siatkarki znów zaczęły popełniać błędy i przerwy na żądanie niewiele pomagały. Truso przegrało pierwszą partię 18:25.
Od początku drugiego seta lepiej prezentowały się bydgoszczanki i szybko odskoczyły na 6:2. Gospodynie mozolnie odrabiały straty, jednak nie zdołały doprowadzić do wyrównania, jedynie zmniejszyły dystans do dwóch oczek (9:11). Wtedy o przerwę poprosiła trenerka Pałacu i po wznowieniu jej podopieczne znów nękał elblążanki dobrymi atakami. Przewaga przyjezdnych urosła do ośmiu punktów i elblążanki mogły już jedynie walczyć o kosmetykę wyniku, by ostatecznie przegrać 16:25.
W trzeciej partii bydgoszczanki od pierwszych akcji były nie do zatrzymania w ataku i skuteczne na bloku. Elblążanki próbowały mijać mur, jednak piłka zamiast w boisku lądowała poza nim. Przy stanie 8:1 dla Pałacu, trener Andrzej Jewiewicz poprosił o przerwę. Przez chwilę zespoły zdobywały punkty naprzemiennie, by zaraz znów serię zanotowały przyjezdne. Gospodynie miały spore problemy w ataku, przyjęcie zagrywki również pozostawiało wiele do życzenia, zdarzało się, ze atakujące mijały się z piłką. Dopiero serwis autowy przerwał dobrą passę rywalek, jednak miały one już na swoim koncie dwadzieścia trzy punkty, a elblążanki dopiero osiem. Dwie ostatnie akcje bydgoszczanki również zakończyły na swoją korzyść, najpierw dobrze atakując, a potem posyłając asa. Set zakończył się wynikiem 25:8 i zwycięstwem Pałacu 3:0.
Energa MKS Truso Elbląg - Pałac II Bydgoszcz 0:3 (18:25; 16:25; 8:25)
Truso: Głowacka, Szostak, Markowicz, Czyjak, Wąsik, Kowalczyk (l), Mackiewicz, Dziąbowska, Socha, Tarmasewicz, Florek (l), Dąbrowska, Katyszewska, Frąckiewicz, Mierkowska, Skowrońska, Fiedorowicz.
Pałac II: Szalbierz, Jagła, Cybulska, Januszkiewicz,Chmielewska, Reiter, Sławińska, Kurkowska, Kuligowska, Andersohn, Łudkowska (l), Reszelewska (l).
Kolejne spotkanie Truso rozegra przed własną publicznością w sobotę (6 października) z Gedanią Gdańsk.
Anna Dembińska
