Piłkarki Kram Startu, po porażce w Gdyni, wróciły na zwycięską ścieżkę. Nasza drużyna pokonała dziś (12 kwietnia) szczecińską Pogoń 29:26 i wywalczyły niezwykle cenne dwa punkty. Zobacz zdjęcia z meczu.
Worek z bramkami rozwiązała dziś Valentina Blazević. Naszym piłkarkom nie udało się wykończyć pierwszych ataków pozycyjnych. W końcu Adriannę Płaczek pokonała z linii 7. metra Sylwia Lisewska. Dobra obrona przyjezdnych i celne ataki zaowocowały prowadzeniem 3:1. W 7. minucie bramkę kontaktową zdobyła Ewa Andrzejewska i ta sama zawodniczka doprowadziła do wyrównania. Kolejne akcje to naprzemienna wymiana ciosów. Na kole zmuszona była grać dzisiejsza jubilatka Aleksandra Jędrzejczyk, bo przy jednej z akcji nieszczęśliwie w palce uderzona została Aleksandra Stokłosa. Na szczęście uraz okazał się niegroźny i nasza kołowa wróciła jeszcze w pierwszej połowie na parkiet. W 17. minucie Kram Start wyszedł na pierwsze w tym meczu prowadzenie (9:8). Szczecinianki zaraz doprowadziły do wyrównania, a gdy gola na 10:10 rzuciła Patrycja Noga, o czas poprosił Andrzej Niewrzawa. Dwie niewykończone akcje elblążanek i dwie bramki po drugiej stronie i tablica wyników wskazywała 10:12. Solomiję Szywerską między słupkami zmieniła Klaudia Powaga i zaraz zanotowała dobrą interwencję. Pięć minut przed końcem pierwszej połowy rzutem z biodra zaskoczyła rywalki Paulina Muchocka, zaraz po niej gola zanotowała Magda Balsam i mieliśmy ósmy już remis. Wynik naszej drużyny trzymała Klaudia Powaga, która najpierw obroniła rzut Monik Bancilon, a chwilę później Valentiny Blazević. Nasza golkiperka prze sześć minut dała się pokonać tylko dwukrotnie i na przerwę drużyny schodziły przy wyniku 15:14.
Na początku drugiej odsłony zawodów obie drużyny za bardzo chciały rzucić pierwszą bramkę, a rezultat był zupełnie odwrotny. W końcu, w 34. minucie, przez szczecińską defensywę przedarła się Joanna Waga. Nasza niezawodna kapitan chwilę później wywalczyła rzut karny, a na gola zamieniła go Sylwia Lisewska. Pogoń przełamała się dopiero w 36. minucie i po dwóch bramkach Patrycji Królikowskiej było 18:16. Na dalsze odrabianie strat nie pozwoliła Sołomija Szywerska, a na czterobramkowe prowadzenie wyprowadziła nasza drużynę Aleksandra Jędrzejczyk. Szczecinianki walczyły ambitnie i zaraz znów doszły na dwa trafienia. Elblążanki przez blisko pięć minut miały problemy z podwyższeniem prowadzenia, w końcu dokonała tego Aleksandra Stokłosa. Po przerwie zarządzonej na prośbę Adriana Struzika, jego podopieczne zniwelowały straty do jednej bramki (21:20). Gdy na ławkę kar powędrowała Sylwia Lisewska, przyjezdne doprowadziły do wyrównania po 23:23. Po powrocie na parkiet nasza najlepsza snajperka pokonała Adriannę Płaczek, świetnie w obronie ustawiła się Aleksandra Stokłosa i kolejną bramkę zdobyła Paulina Muchocka. Wyłączenie z rozegrania Sylwii Lisewskiej na niewiele się zdało. Nasze piłkarki mądrze konstruowały ataki, szczecinianki z kolei zaczęły grać bardzo nerwowo i zbyt szybko oddawały rzuty. W końcówce nie zabrakło widowiskowych akcji i po jednej z nich, kiedy to Magda Balsam wbiegła na koło i wykorzystała podanie Sylwii Lisewskiej, Start prowadził 28:25. Szczecinianki w ostatnich sekundach próbowały bronić jeden na jeden, a pod ich bramkę zerwała się nasza reprezentacyjna skrzydłowa, która ustanowiła wynik spotkania na 29:26.
Dziewczyny naprawdę bardzo dobry mecz. Widać lepszą grę niż z Gdynią na wyjeździe. Gratuluję zwycięstwa dziewczyny i za tydzień zwycięstwo z Koszalinem. START ELBLĄG!!!
Gdynia 42 Lubin 39 ELBLĄG 38 Lublin 36 i 14 punktów do zdobycia. Szczecin 32 i Koszalin 30 już się nie liczą o medale, ale niech robią punkty, oby nie na Starcie. Walczyć, trenować, Elbląg musi liderować i panować !!!!!:)
Mnie się bardzo podobały 2 ostatnie bramki w tym meczy w wykonaniu Magdy Balsam, świetna kombinacyjna gra i wykończenie z koła ! Mam nadzieję że Baza nadal będzie reprezentantką Startu bo to mądra, ambitna i dobrze czytająca grę zawodniczka.
@JiL - Jak przeciwnik ma panikę robi się luźno. Super trafienia ale ostatnio trochę usiadła. Mucha daje super zmianę Asi na środku. Zaskoczyła i tak trzymać. Lisu też piątka. 7 metr i bramy z pola.
Ja już się zastanawiam jak to będzie od nowego sezonu. Myślę, że Grobelska do odstrzału. Ewa A. transfer do Francji. Jakieś nowe koło trzeba mieć na zmianę ze Stoki. Aleksandra D. kolejny sezon pauza. Trzeba się zbroić na grubo:) Medal zobowiązuje, jakiego byśmy koloru nie wywalczyli w tym sezonie.
