W rozegranym awansem meczu 17. kolejki PGNiG Superligi kobiet elbląski Kram Start pokonał Energę AZS Koszalin 20:17. Dzięki temu zwycięstwu elblążanki zrównały się punktami z Pogonią Szczecin i przeskoczyły w ligowej tabeli Zagłębie Lubin, z którym to zmierzą się już w najbliższą sobotę. Zobacz zdjęcia z meczu.
Gospodynie fatalnie rozpoczęły dzisiejszy mecz. Gra siedmioma zawodniczkami w polu w ogóle się nie kleiła i na pierwsze trafienie naszej drużyny musieliśmy czekać aż dziesięć minut. Już po drugim golu Akademiczek, trener Andrzej Niewrzawa poprosił o czas. Po wznowieniu gra elblążanek nadal pozostawiała wiele do życzenia. Co prawda przyjezdne również nie grzeszyły skutecznością, jednak pokonały nasze bramkarki czterokrotnie, z czego aż trzy bramki rzuciła Romana Roszak. W zasadzie tylko przez pięć minut pierwszej połowy, gospodynie dostosowały się do poziomu rywalek i bramki padały naprzemiennie. Od stanu 4:6 znów na parkiecie brylowały koszalinianki. Ich szczelna defensywa oraz dobra postawa Beaty Kowalczyk między słupkami spowodowała, że Kram Start stanął. Złe rzuty, odgwizdywane faule w ataku, pomyłki przy podaniach sprawiły, że od 15 do 25. minuty piłkarki EKS nie rzuciły ani jednej bramki, a straciły siedem. Czas dla Koszalina więcej korzyści przyniósł naszej drużynie. Ciężar zdobywania goli wzięła na swoje barki Aleksandra Jędrzejczyk i to ona rzuciła dwie kolejne bramki dla naszej drużyny. Do przerwy elblążanki zanotowały sześć goli, koszalinianki czternaście.
Takiego obrotu sprawy chyba mało kto się spodziewał. Nasze piłkarki rewelacyjnie rozpoczęły drugą odsłonę zawodów. Świetnie w ataku grała Joanna Waga, która co rusz wbiegała na szósty metr i rzuciła trzy bramki z rzędu. Nasze zawodniczki grały twardo w obronie, bezkompromisowo w ataku, do tego świetnie między słupkami spisywała się Sołomija Szywerska. Gospodynie rzuciły sześć bramek z rzędu i było 13:14. Dość powiedzieć, że koszalinianki swoje pierwsze trafienie w drugiej połowie meczu zanotowały dopiero w 45. minucie. Chwilę później po raz trzeci na ławkę kar została odesłana Monika Michałów i była zawodniczka EKS resztę meczu musiała obejrzeć z trybun. Przyjezdne bardzo męczyły się w ataku i w 53. minucie rzuciły dopiero trzecią bramkę w drugiej połowie i jak się później okazało ostatnią w tym meczu. Warto zaznaczyć dobrą postawę Aleksandry Stokłosy, która trzykrotnie świetnie ustawiła się w obronie i wywalczyła piłkę dla swojej drużyny. Z kolei w ataku niezłe zawody rozgrywała Aleksandra Jędrzejczyk, która w 59. minucie wyprowadziła naszą drużynę na dwubramkowe prowadzenie. Bramka Pauliny Muchockiej doszczętnie pogrzebała szansę koszalinianek na korzystne rozstrzygnięcie w tym meczu. Kram Start wygrał 20:17.
Kram Start Elbląg - Energa AZS Koszalin 20:17 (6:14)
Start: Szywerska, Powaga - Waga 5, Jędrzejczyk 5, Lisewska 5, Andrzejewska 2, Balsam 1, Muchocka 1, Stokłosa 1, Dankowska, Hawyszko, Grobelska, Kwiecińska, Gerej, Szopińska.
AZS: Kowalczyk, Wiercioch - Stasiak 4, Sądej 4, Błaszczyk 3, Roszak 3, Michałów 1, Nestsiaruk 1, Izak 1, Protsenko, Budnicka, Tracz, Domaros, Chmiel, Kaczanowska, Piwowarczyk.
Kolejne spotkanie elblążanki także rozegrają przed własną publicznością. W najbliższą sobotę (28 stycznia) o godz. 17 zmierzą się z Zagłębiem Lubin.