Drogi Czytelniku,
uprzejmie informujemy, że w związku z wejściem w życie Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych stworzyliśmy zgodną z nim politykę prywatności. Regulacje RODO zmuszają nas do wystąpienia z prośbą do Ciebie o zaakceptowanie jego postanowień, chociaż z praktycznego punktu widzenia nic się nie zmienia w sposobie korzystania z naszego serwisu.
Jedyną rzeczą, która może budzić Twoje obawy jest profilowanie. Wyjaśniamy, że w naszym przypadku, tak jak dotychczas, skutkuje ono wyłącznie tym, że jeśli uprzednio byłeś/aś na stronie jakiegoś biura podróży, to z dużym prawdopodobieństwem nasi zaufani partnerzy reklamowi tacy jak Google serwować będą banery z widokami złocistych plaż.
Prosimy zapoznać się z polityką prywatności stosowaną na naszej stronie i zaakceptować jej postanowienia.
W rewanżowym meczu półfinałowym Pucharu Polski elbląski Kram Start wygrał 28:24, jednak mimo to nie awansował - Generalnie dwumecz przegrałyśmy w Szczecinie, gdzie zagrałyśmy bardzo źle, zwłaszcza końcówkę - powiedziała Sylwia Lisewska.
Trener Andrzej Niewrzawa po meczu pochwalił swoje podopieczne - Mój zespół zagrał dziś dobre zawody. Zawodniczki pokazały charakter, wolę walki, w niektórych sytuacjach zabrakło trochę szczęścia. Pozostawiliśmy po sobie dobre wrażenie i zagraliśmy niezłe zawody. Awans do finału Pucharu Polski przegraliśmy w Szczecinie. W drugim meczu była piłka na plus pięć, kiedy graliśmy w przewadze, ale akurat nie udało się Sylwii zdobyć tej bramki. Gratulujemy zespołowi ze Szczecina. Życzymy im powodzenia w meczu finałowym w Kaliszu. Jesteśmy smutni, bo celem był finał i była na to szansa. Od czwartku bierzemy się do pracy i akcji Koszalin. Nam pozostaje walka o jak najlepsze miejsce w lidze - dodał szkoleniowiec.
Również Aleksandra Stokłosa podkreśliła, że jej drużyna zagrała niezłe spotkanie - Szkoda meczu w Szczecinie, bo tam w ostatnich kilkunastu minutach, kiedy było na remisie, straciłyśmy za dużo bramek i skończyło się na sześciu. U nas zagrałyśmy dobrze, walczyłyśmy. Pod koniec było kilka kar, przestrzelone rzuty i ciężko było to odrobić. Szczecin skupia się tylko i wyłącznie na pucharze, bo w lidze nie ma szans na medal. Fajnie by było być w finale, ale nie załamujemy się. My za to walczymy o medal - powiedziała kołowa Kram Startu.
Pogoń w dwumeczu okazała się lepsza do Startu o dwie bramki (w Szczecinie 27:21, w Elblągu 28:24) i w maju zagra w Kaliszu w finale albo z MKS Perła Lublin albo z Zagłębiem Lubin. Nasza drużyna wraca do ligowych zmagań i już przygotowuje się do potyczki z Energą AZS Koszalin. Sobotni mecz będzie ostatnim III rundy, a wygrana może bardzo przybliżyć naszą drużynę do upragnionego medalu. Koszalinianki mają cztery punkty mniej od Startu, jednak zagrają przed własną publicznością. Drużyna Andrzeja Niewrzawy już dwukrotnie w tym sezonie pokonała rywalki (raz po rzutach karnych) i liczy że i tym razem wróci do Elbląga z pełną pulą.
-
Zgłoś do moderacji
Odpowiedz
3 16(2018-04-19)
-
Zgłoś do moderacji
Odpowiedz
4 4(2018-04-19)
-
Zgłoś do moderacji
Odpowiedz
Pokaż ten wątek
4 9EKS(2018-04-19)
-
Zgłoś do moderacji
Odpowiedz
Pokaż ten wątek
10 1hd(2018-04-19)
-
Zgłoś do moderacji
Odpowiedz
Pokaż ten wątek
7 1(2018-04-19)
-
Zgłoś do moderacji
Odpowiedz
2 1_lasota_(2018-04-19)