Wtorek zapustny przed środą popielcową nazywany jest tradycyjnie „śledzikiem”. Jego nazwa nawiązuje do zwyczaju podawania po zakończonej o północy ostatniej zabawie karnawałowej, symbolizujących początek Wielkiego Postu ryb. A że w naszym regionie były to głównie śledzie, nazwa sama się utrwaliła.
Zabawa tylko do północy
Typową rozrywką karnawałową zawsze były maskarady, przebieranki i tańce, które stanowiły swego rodzaju symbol odrodzenia i przebudzenia do życia po długiej zimie. Wśród nich charakterystyczne było przebieranie się w kostium, szczególnie mężczyzn w kobiecy i odwrotnie. Tradycji tej, poza zamkniętymi imprezami, hołduje nadal Wenecja, gdzie zabawy w przebraniu odbywają się po prostu na placu św. Marka i uliczkach miasta. Opis podobnych zabaw, które odbywały się na ziemiach należących przed II wojną światową do Prus, znaleźć można w kościelnych statutach, o czym pisał m.in. biskup sambijski (przyp. red. Sambia – to dawna nazwa krainy historycznej, zamieszkałej przez jedno z plemion pruskich, na obszarze obecnego Obwodu Kaliningradzkiego ze stolicą w Królewcu) Michał w 1444 r.: „…dowiedzieliście się o wielorakim zgorszeniu [...] które się bierze z zabaw z maskami i nieprzyzwoitych widowisk urządzanych w czasie karnawału. Niejeden bowiem w infule z pastorałem i w szatach pontyfikalnych błogosławi na ulicach jak biskup, inni przebrani za królów lub książęta, inni z żartami z maskarad, inni wyprawiając tańce i pląsy kobiet i mężczyzn wciągają ludzi do zabawy”.
Jak można się dowiedzieć ze wspomnianych już statutów, popularną zabawą były również „pląsy zbiorowe”, które polegały na tworzeniu korowodu (łańcucha) zamkniętego lub otwartego, poruszającego się w rytm muzyki, śpiewu lub klaskania. Czasem, taniec ten urozmaicano występami wędrownych kuglarzy i błaznów. Przy czym zabawy dworskie były znacznie bardziej dostojne, niż spontaniczne i niczym nieokiełznane wyczyny pochodzących z chłopstwa tancerzy, którzy skakali, tupali, wykonywali nieobyczajne gesty i spoufalali się, trzymając się za ręce, by na koniec paść na ziemię ze zmęczenia. Bawiono się tak do północy, by tuż po niej, rozpocząć uroczystą konsumpcję ryb, symbolizujących początek okresu przygotowań do świąt wielkanocnych.
Popiół przypomina o przemijaniu
Wielkopostny obrzęd posypywania głów popiołem powstałym ze spalonych palm, które święcone były w Niedzielę Palmową roku poprzedniego, został wprowadzony do liturgii ok. IV wieku. Do X wieku był on przeznaczony wyłącznie dla osób publicznie odprawiających pokutę. Według tradycji, po posypaniu głów popiołem średniowieczni pokutnicy musieli opuścić kościół, a jego progi wolno im było przekroczyć dopiero po spowiedzi wielkanocnej w Wielki Czwartek, który obchodzono jako dzień odpuszczenia grzechów i pojednania. Obecnie rytuał posypania głów popiołem odbywa się w świątyniach, wraz z towarzyszącymi mu słowami kapłana: „z prochu powstałeś i w proch się obrócisz”, które są wypowiadane podczas obrzędu, mają przypomina o przemijaniu życia. Niekiedy zamiennie stosowane jest też wezwanie „nawracajcie się i wierzcie w ewangelię”, które ma przypominać wiernym o konieczności poprawy i zmiany w swoim postępowaniu. Tego dnia tradycyjnie obowiązuje post ścisły, polegający na wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych i spożyciu jednego posiłku do syta w ciągu dnia. Pozostałe posiłki powinny być ograniczone, co do ilości.
Typową rozrywką karnawałową zawsze były maskarady, przebieranki i tańce, które stanowiły swego rodzaju symbol odrodzenia i przebudzenia do życia po długiej zimie. Wśród nich charakterystyczne było przebieranie się w kostium, szczególnie mężczyzn w kobiecy i odwrotnie. Tradycji tej, poza zamkniętymi imprezami, hołduje nadal Wenecja, gdzie zabawy w przebraniu odbywają się po prostu na placu św. Marka i uliczkach miasta. Opis podobnych zabaw, które odbywały się na ziemiach należących przed II wojną światową do Prus, znaleźć można w kościelnych statutach, o czym pisał m.in. biskup sambijski (przyp. red. Sambia – to dawna nazwa krainy historycznej, zamieszkałej przez jedno z plemion pruskich, na obszarze obecnego Obwodu Kaliningradzkiego ze stolicą w Królewcu) Michał w 1444 r.: „…dowiedzieliście się o wielorakim zgorszeniu [...] które się bierze z zabaw z maskami i nieprzyzwoitych widowisk urządzanych w czasie karnawału. Niejeden bowiem w infule z pastorałem i w szatach pontyfikalnych błogosławi na ulicach jak biskup, inni przebrani za królów lub książęta, inni z żartami z maskarad, inni wyprawiając tańce i pląsy kobiet i mężczyzn wciągają ludzi do zabawy”.
Jak można się dowiedzieć ze wspomnianych już statutów, popularną zabawą były również „pląsy zbiorowe”, które polegały na tworzeniu korowodu (łańcucha) zamkniętego lub otwartego, poruszającego się w rytm muzyki, śpiewu lub klaskania. Czasem, taniec ten urozmaicano występami wędrownych kuglarzy i błaznów. Przy czym zabawy dworskie były znacznie bardziej dostojne, niż spontaniczne i niczym nieokiełznane wyczyny pochodzących z chłopstwa tancerzy, którzy skakali, tupali, wykonywali nieobyczajne gesty i spoufalali się, trzymając się za ręce, by na koniec paść na ziemię ze zmęczenia. Bawiono się tak do północy, by tuż po niej, rozpocząć uroczystą konsumpcję ryb, symbolizujących początek okresu przygotowań do świąt wielkanocnych.
Popiół przypomina o przemijaniu
Wielkopostny obrzęd posypywania głów popiołem powstałym ze spalonych palm, które święcone były w Niedzielę Palmową roku poprzedniego, został wprowadzony do liturgii ok. IV wieku. Do X wieku był on przeznaczony wyłącznie dla osób publicznie odprawiających pokutę. Według tradycji, po posypaniu głów popiołem średniowieczni pokutnicy musieli opuścić kościół, a jego progi wolno im było przekroczyć dopiero po spowiedzi wielkanocnej w Wielki Czwartek, który obchodzono jako dzień odpuszczenia grzechów i pojednania. Obecnie rytuał posypania głów popiołem odbywa się w świątyniach, wraz z towarzyszącymi mu słowami kapłana: „z prochu powstałeś i w proch się obrócisz”, które są wypowiadane podczas obrzędu, mają przypomina o przemijaniu życia. Niekiedy zamiennie stosowane jest też wezwanie „nawracajcie się i wierzcie w ewangelię”, które ma przypominać wiernym o konieczności poprawy i zmiany w swoim postępowaniu. Tego dnia tradycyjnie obowiązuje post ścisły, polegający na wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych i spożyciu jednego posiłku do syta w ciągu dnia. Pozostałe posiłki powinny być ograniczone, co do ilości.
mk