UWAGA!

Proteza stopy ratuje rękę

 Elbląg, Dr Mirosław Kulmaczewski (na zdj. w środku) wykonał pierwszą w kraju operację wszczepienia do nadgarstka części protezy stupy
Dr Mirosław Kulmaczewski (na zdj. w środku) wykonał pierwszą w kraju operację wszczepienia do nadgarstka części protezy stupy (fot. Michał Skroboszewski)

Mirosław Kulmaczewski, chirurg ortopeda ze Szpitala Miejskiego w Elblągu, daje szansę na sprawność młodym, nieuleczalnie chorym pacjentom. Przeprowadził już trzy operacje wszczepienia części protezy przeznaczonej do rekonstrukcji stopy do ... nadgarstka. I to nie jest pierwszy transfer "z dołu do góry" w wykonaniu tego chirurga. W 2017 r. dr Kulmaczewski wszczepił pacjentowi w miejsce odrąbanego kciuka... drugi palec z nogi.

Pododdział chirurgii ręki powstał w 2008 r.  Z roku na rok wykonuje się tu coraz więcej, coraz bardziej skomplikowanych operacji.
       - Dziś jesteśmy jednym z potentatów w skali kraju np. w przeszczepach ścięgien - mówi Mirosław Gorbaczewski, dyrektor Szpitala Miejskiego w Elblągu. - To jedyny taki oddział w województwie, a dodatkowo raz w tygodniu pełni dyżur ogólnopolski więc jest to i oddział ponadregionalny.
       Podczas dyżuru ogólnopolskiego - w każdy poniedziałek - chirurdzy z Elbląga zajmują się pacjentami, którzy doznali amputacji ręki. Przeprowadzają ciężkie zabiegi mikrochirurgiczne.
       - Fachowcy - chwali dyrektor Gorbaczewski i słusznie. Koordynator pododdziału chirurgii ręki dr Mirosław Kulmaczewski ma na swoim koncie nowatorski w skali kraju zabieg. Operacja jest dedykowana pacjentom z chorobą Kienbocka, czyli jałową martwicą kości księżycowatej w nadgarstku, prowadzącą nieuchronnie do trwałego kalectwa. Choroba dotyczy ludzi młodych często dwudziestolatków i do tej pory jej leczenie kończyło się całkowitym usztywnieniem nadgarstka. Proteza, której używa elbląski lekarz jest przeznaczona do rekonstrukcji jednego ze stawów stopy, ale jeden z ortopedów w USA zaadoptował ją do nadgarstka.
       - Operacja polega na usunięciu chorej kości i wszczepieniu na jedną z kości, które pozostaną części protezy przeznaczonej dla stopy - tłumaczy dr Mirosław Kulmaczewski. - To fantastyczny pomysł! Na razie wykonaliśmy trzy takie operacje: w czerwcu 2018 r. pacjentem był 28-letni mechanik samochodowy, który odzyskał już sprawność ręki, w grudniu zabiegowi poddała się 30-letnia pacjentka, która już wróciła do pracy, a w tym roku operowaliśmy kolejnego pacjenta, który przechodzi rekonwalescencję, ale rokowania są bardzo dobre. 7 maja szykujemy się do kolejnej operacji - zapowiada chirurg.
       Operacja trwa godzinę, jest skomplikowanym zabiegiem mikrochirurgicznym.
       - Nie jest skomplikowana, przynajmniej dla mnie (śmiech) - twierdzi dr Kulmaczewski. - Wcześniej jej nie widziałem - widziałem tylko efekt na zdjęciu rentgenowskim -  wszystko zaplanowałem sobie w głowie.
       Można krzyknąć: Sukces! Jedyne takie zabiegi w kraju, a być może i w Europie. Jest jednak jedno "ale". Ta operacja nie jest refundowana przez NFZ. Szpital z własnych środków pokrywa koszt protezy (1=9 tys. zł).
       - Choroba Kienbocka jest rzadka, ale nieuleczalna i dotyczy młodych pacjentów więc cieszę się, że pan dyrektor zgodził się, byśmy nawet dołożyli do tego interesu, ale żeby zacząć te zabiegi robić - przekonuje dr Mirosław Kulmaczewski. - Po to, by pomagać pacjentom, którym inaczej pomóc się nie da. A chętnych mamy.
       - Najważniejsze jest zdrowie pacjenta, a efekty, jakie osiągamy wskazują, że warto te zabiegi kontynuować - mówi Mirosław Gorbaczewski, dyrektor szpitala. - Mamy nadzieję, że z czasem NFZ zakwalifikuje i te protezy do refundacji tak, jak refunduje protezy stawu biodrowego czy kolanowego.
       Mirosław Kulmaczewski ma na swoim koncie też inne, ciekawe operacje. W 2017 r. wszczepił pacjentowi w miejsce odrąbanego kciuka... drugi palec z nogi. Również z sukcesem.
      
A

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • brawo!
  • Dr. Kulmaczewski to specjalista jakich mało. Wielki szacunek dla niego za jego wiedzę i doświadczenie. Jedyne co to mógłby bardzo popracować nad tym aby po prostu nie być takim "chamem" i "prostakiem" dla ludzi z którymi rozmawia.
  • Świeta prawda
  • Dr Mirosław Kulmaczewski operował mnie rok temu. W przeciwieństwie do Pana Pacjenta był bardzo, bardzo miły. Widziałam Go tylko 3 razy. Raz w przychodni, drugi na operacji, a 3 na drugi dzień po operacji przy wypisie ze szpitala. Może przy Panu Pacjencie miał zły dzień. Gorsze były Panie pielęgniarki. O 20-tej kazały wyłączyć telewizor, bo Pan doktor musi wypocząć. W nocy same spały. W szpitalu na ul. Komeńskiego na sali wszystkie 5 łóżek niesprawnych. Każde inne. Z demobilu. Mechanizmy nie działały. Moje nie dawało się ustawić w poziomie i przesuwałam się do szczebli w nogach. Prześcieradła kawałek. W metalowych szafkach drzwi się nie zamykały. Szafki pamiętały chyba Ferdynanda Schichaua. Nienaoliwione ciężkie drzwi skrzypiały (wszystkie miałyśmy operowane ręce). Prysznic miał ok. 50 lat. Bez słuchawki. Na sali było 5 pacjentek w różnym wieku (od uczennicy do emerytki). Wszystkie wspaniałe. Wspierałyśmy się nawzajem i pomagałyśmy sobie. Czeka mnie kolejna operacja innego schorzenie tej samej ręki. Pójdę do dr Mirosława Kulmaczewskiego. Najważniejsze, żeby operacja była dobrze przeprowadzona. Koniecznie należałoby ten szpital doposażyć. Wstyd, żeby tak wyglądały sale szpitalne i pomieszczenia higieniczne w XXI wieku. Przecież Pan dr Mirosław Kulmaczewski zarabia dla szpitala, wykonując operacje dla pacjentów z całej Polski. I nie tylko. Pozdrawiam doktora. Dobrze, że jest.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    17
    8
    Pacjentkaortopediiręki(2019-04-03)
  • Miło czytac takie wiadomości. Brawo.
  • Potwierdzam, operacja udana.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    13
    0
    Pacjentka ????(2019-04-03)
  • Sukces to byłby wtedy gdyby np dyrektor szpitala oddał do przeszczepu swój palec od nogi, albo cała nogę nawet, to byłoby poświęcenie godne informacji medialnej
  • Również miałam operację wszczepienia implantu do kciuka, operował mnie również doktor Kulmaczewski. Operacja udana, ręka odzyskała 100% sprawność. Jestem bardzo wdzięczna doktorówi, warunki w szpitalu faktycznie są nieciekawe, ale to nie ma znaczenia przy tak dobrym specjaliście. Brawo!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    19
    0
    Maria Sadowska (2019-04-03)
  • a moim zdaniem ortopedia w byłym szpilalu wojewódzkim w Elblągu nie cieszy się zbyt dobrą opinią
  • Szacunek dla Dr. kulmaczewskiego, miałem przyjemność z nim kiedyś współpracować i uważam, że nie jest chamem i prostakiem. On jest po prostu sobą i nie udaje kogoś innego. Jak wiele innych ludzi. Pozdrawiam
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    13
    3
    Jarosławkaliszewski(2019-04-03)
  • przeszedłem w tym szpitalu operacje zamiany nóg, też prawa noga została wszepiona na miejsce lewej, a lewa na miejsce prawem, operacja się udała i jestem z niej bardzo zadowolony, dziękuję lekarzom i personelowi za opiekę, za dwa lata mam planowany przeszczep nóg na odwrót i jestem pewien, że się uda
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    5
    19
    Wdzięczny pacjenta(2019-04-03)
  • :-)
Reklama