Zalew skuty lodem kusi sportowców

W Elblągu mamy lodowisko "pod chmurką" na Zawadzie, jednak o wiele większą frajdę miłośnikom zimowych sportów przynosi ślizganie się po Zalewie Wiślanym. Dziś (6 stycznia) można tam było spotkać amatorów sportu bojerowego z Gdańska. Zobacz zdjęcia.
Jak zapewnia pan Karol, wejście na oblodzony zalew jest jak najbardziej bezpieczne. Pokrywa lodowa ma dziś grubość kilkunastu centymetrów. - Ja tutaj wprowadzam swoje dzieci – mówi gdańszczanin. - Zawsze przed wejściem sprawdzamy lód. Akwen został w poniedziałek przebadany przez zawodników uprawiających ten rodzaj sportu. Lód miał wtedy grubość 12 cm. Mróz cały czas trzyma więc dziś powinien mieć grubość 14-15 cm. Można po lodzie jeździć samochodem, chociaż tego nie polecam.
Elbląskie lodowisko daleko się ma do ogromnej, bezkresnej „oblodzonej pustyni” zalewu. Ogromna przestrzeń, piękno natury i brak obaw, że podczas jazdy zderzymy się z pędzącym łyżwiarzem, mówią same za siebie. A że wkrótce przyjdzie odwilż, jutro ostatni dzwonek, by przyjechać nad zalew i poczuć się trochę jak na końcu świata.