- To dobra decyzja – mówi o nieprzyznaniu Elblągowi pieniędzy na budowę kąpieliska miejskiego przy ul. Spacerowej Robert Koliński, „jedynka” Partii Razem w wyborach do Sejmiku. - Projekt proponowany obecnie przez miasto jest szkodliwy, a prezydent i radni nie chcieli wysłuchać uwag mieszkańców.
O tym, że elbląski wniosek o przyznanie 34 mln unijnego dofinansowania modernizacji nieczynnego kąpieliska przy ul. Spacerowej nie został uwzględniony przez urzędników marszałka województwa, pisaliśmy w czwartek. Dzisiaj konferencję prasową na ten temat przy bramie byłego kąpieliska zwołał Robert Koliński, „jedynka” z Partii Razem do sejmiku.
- To dla mieszkańców Elbląga, dla nas, którzy walczyli o zachowanie dziedzictwa w stanie w jakim on przez lata funkcjonował, jest to bardzo dobra wiadomość – mówił o decyzji komisji oceniającej wnioski Robert Koliński.
Przypomnijmy: według koncepcji miasta na na części byłego kąpieliska (tzw. części wojskowej), położonej przy CRW Dolinka, miały powstać baseny o łącznej powierzchni ok. 3 tys. metrów kwadratowych ze zjeżdżalniami, rwącą rzeką, plażą, kompleksem boisk i bulwarami spacerowymi. Wokół miały powstać budynki, w których miały się mieścić szatnie, natryski, sanitariaty, pomieszczenia dla pracowników i część kasowa dla odwiedzających. Druga niecka byłego kąpieliska, bliżej parku Dolinka, na razie miała pozostać niezagospodarowana. Całość miała kosztować 49,4 mln zł, z czego unijne dofinansowanie wynieś 34 mln złotych. Brak dofinansowania uniemożliwi realizację inwestycji, choć prezydent w tej sprawie jeszcze nie zabrał głosu, czekając na oficjalny komunikat władz regionu.
- Jako Partia Razem będziemy się starali przypilnować rozdziału środków na takie cele w sejmiku wojewódzkim. Nie chcemy jednak, żeby pieniądze na obecny projekt miasta się znalazły. Uważamy go za szkodliwy, bo doprowadzi do zniszczenia tego basenu. Miasto niespecjalnie zwraca uwagę na dotychczasowe protesty i nie chce wysłuchać strony społecznej – mówił Robert Koliński.
Obywatelski projekt zagospodarowania tego terenu zakłada stworzeniu w miejscu kąpieliska naturalnego jeziorka spełniającego funkcje retencyjne oraz kąpieliska. Na jednej z ostatnich sesji Rady Miejskiej elblążanie wnioskowali o wprowadzenie tych zmian do Lokalnego Programu Rewitalizacji Elbląga, ale ich propozycje zostały przez radnych odrzucone.
- To dla mieszkańców Elbląga, dla nas, którzy walczyli o zachowanie dziedzictwa w stanie w jakim on przez lata funkcjonował, jest to bardzo dobra wiadomość – mówił o decyzji komisji oceniającej wnioski Robert Koliński.
Przypomnijmy: według koncepcji miasta na na części byłego kąpieliska (tzw. części wojskowej), położonej przy CRW Dolinka, miały powstać baseny o łącznej powierzchni ok. 3 tys. metrów kwadratowych ze zjeżdżalniami, rwącą rzeką, plażą, kompleksem boisk i bulwarami spacerowymi. Wokół miały powstać budynki, w których miały się mieścić szatnie, natryski, sanitariaty, pomieszczenia dla pracowników i część kasowa dla odwiedzających. Druga niecka byłego kąpieliska, bliżej parku Dolinka, na razie miała pozostać niezagospodarowana. Całość miała kosztować 49,4 mln zł, z czego unijne dofinansowanie wynieś 34 mln złotych. Brak dofinansowania uniemożliwi realizację inwestycji, choć prezydent w tej sprawie jeszcze nie zabrał głosu, czekając na oficjalny komunikat władz regionu.
- Jako Partia Razem będziemy się starali przypilnować rozdziału środków na takie cele w sejmiku wojewódzkim. Nie chcemy jednak, żeby pieniądze na obecny projekt miasta się znalazły. Uważamy go za szkodliwy, bo doprowadzi do zniszczenia tego basenu. Miasto niespecjalnie zwraca uwagę na dotychczasowe protesty i nie chce wysłuchać strony społecznej – mówił Robert Koliński.
Obywatelski projekt zagospodarowania tego terenu zakłada stworzeniu w miejscu kąpieliska naturalnego jeziorka spełniającego funkcje retencyjne oraz kąpieliska. Na jednej z ostatnich sesji Rady Miejskiej elblążanie wnioskowali o wprowadzenie tych zmian do Lokalnego Programu Rewitalizacji Elbląga, ale ich propozycje zostały przez radnych odrzucone.
Sebastian Malicki